Kotka vel Pirania w szpitalu. Stan się pogorszył błyskawicznie, była na lekach w związku z zapaleniem układu moczowego wszystko było dobrze aż do wczoraj. Stała się apatyczna ale nie jakoś bardzo po prostu jakaś spokojniejsza. Późnym Wieczorem już pojawil sie silny ból brzucha a konkretnie nerek a te w błyskawicznym czasie powiększyły się bardzo.
Biegiem do szpitala 😭 Została a ja nie zasnę pewnie do południa a nawet jeśli oko mi opadnie to będę czuwać przy telefonie. Kto miał kociaki w szpitalu ten wie, że nagły telefon w nocy czy wczesnym rankiem przynosi złe wiadomości.
Jeśli chodzi o tę małą dziewczynkę to jeśli coś jej się stanie ja nie pozbieram się prędko po prostu jest Ona naszym skarbeńkiem. Jest słońcem, które świeci każdego dnia. Musi świecić.
Jestem załamana i totalnie dobita. Mam już potwornie dość tego stresu związanego z pomaganiem.
Właśnie mija 20 godzin na nogach. Ze szpitala wracałam 50 km na godzinę i modliłam się żeby jakoś dać radę. Obraz się wręcz rozmywał, budynki zamieniały mi się w obrazy z twarzami, grymasami ludzi. Zmęczenie … po prostu zmęczenie do granic wytrzymałości.
Ludzie dzwonią i wywierają presję opieki nad kolejnymi kociakami. Próbują poruszyć moje sumienie, zmiękczyć serce, próbują szantażować. To już nie zadziała. Ostatni tydzień to zgłoszonych co najmniej 30 kociąt z matkami. Wyobrażacie sobie, że przy obecnym trybie życia niemal bez snu podejmuje się kolejnych kociąt? Nie ma takiej opcji. Tak wiem … Zgina pod kołami auta, zostaną zjedzone przez lisy, kuny. Rozchorują się i będą umierać w krzakach . Tak ja to wszystko wiem tylko jak ja upadnę i nie podniosę się przez kilka dni nie daj losie tygodni to co wtedy z tymi, którym już mam pod swoimi skrzydłami? Co z nimi? Czy ktoś się przejmuje, że ja już w ogóle nie mam życia, nie mam czasu na badania kontrolne od ponad dwóch lat, do każdego lekarza ide pół roku bo za każdym razem zapominam, że miałam wizytę?
Wszyscy dzwonią i mówią, że już mają kotki i kolejnych wziąć nie mogą . Ja to rozumiem, że ludzie mają ograniczenia ale my - my przesunęliśmy nasze ograniczenia o 10 krotnie i nie jesteśmy w stanie z Basią przyjąć całych miotów. W skrajnych przypadkach jeden kot cierpiący, który najpierw idzie do szpitala to zupełnie inna historia niż 6 kotów . Ludzie błagam zastanówcie się zanim zaczniecie wykonywać setki telefonów zamiast telefonów tym czasie po prostu zorganizować klatkę kennelowa, trochę jedzenia i zabezpieczyć kociaki. Potem szukać wsparcia w postaci pomocy w Szczepieniach, pomocy w zakupie karmy, żwiru …
Każdy może założyć zbiórkę. Każdy może rzucić siłownie, kino, kolacje z przyjaciółmi by uratować życie. Co to za trend, że jedna osoba prywatna i jedna jej prawa ręka Basią mają zaopiekować wszystkie koty z Wołomina i okolic. Czy ktoś z Was przez chwilę się zastanowił dlaczego nie może znaleźć pomocy ? Słyszycie wszędzie, że już nikt nie ma miejsca. Bo nie ma. Bo wszystkie osoby pomagające już nie mają siły ani przestrzeni w domu by przyjmować kolejne mioty kociaków.
Nie weźmiemy kolejnych kosztem naszych. Jesteśmy zmęczone, wyeksploatowane na maksa. Za chwilę przestaniemy zauważać kiedyś nasze kociaki chorują bo będziemy wiecznie w gotowości wyjeżdżać w świat zbawiać świat.
Teraz my musimy zbawić nasze światy a konkretnie nasze domy. By zacząć jakkolwiek życ. Co to za życie ? Nie wychodzę do kina bo zasnę i tak, nie wychodzę na spotkania ze znajomymi bo tracę czas a nie wiem co mnie czeka po powrocie. Znajomi spokojnie pójdą spać a ja może będę musiała jechać do szpitala z jakimś kociakiem. Odpuściłam już wszystkiego. Nie mam czasu nawet poczytać książek. Kompletnie nic.
Dlatego błagam na litość przestańcie wydzwaniać, weźcie odpowiedzialność w swoje ręce. Tak właśnie my zaczynałyśmy pomaganie.
W moim mieście ponad 50 tysięcy mieszkańców zatem wyobraźcie sobie ile ja mam telefonów z prośbą o pomoc. Dlaczego na tylu mieszkańców jest garstka ludzi pomagających ?
Obecnie dla nas najważniejsze są adopcje bo tylko one uratują kolejne życia.
W środę mamy do odebrania trzy koty, jeden prawie z trasy S8, drugi z drzewa a trzeci z środka ruchliwej ulicy. Zostaną wypuszczone tam gdzie zostały znalezione bo my już nie mamy miejsca. Nic ….
Nikt się nie zgłasza od miesięcy do kociej matki z 4 kociaków, od dwóch tygodni do kota spod trasy też nie ma nikogo.
Odrębna kwestia finanse tutaj to już w ogóle porażka . Nikogo nie interesuje karma, żwir, podkłady, prąd, gaz, woda, chemia, leki. Tutaj to jakby nie widoczne. Paliwo ? Jakieś 30 tysięcy km rocznie 90 procent z kotami . Ile to pieniędzy ? Eksploatacja auta? Średnio co 2/3 miesiące jestem u mechanika bo coś się skończyło . Ponad 10 tys rocznie wszelkie wymiany bo auto już dobiło do 400 tys km przejechanych .
Magia pomagania tylko ciężar dla innych oczu niewidoczny.
Ja już odpadam .
➡️Jedna kocia rodzina - Mamusia z łapką do amputacji. Zbiórka stoi. 6 kociąt i mama to ogromny wydatek. To mnóstwo jedzenia, za chwilę szczepienia, odrobaczenia, chipowania .
Brak środków 😓
Teraz jeszcze Mała Locia w szpitalu i mam nadzieję, że stanie się cud i wyjdzie z tego. Koszta na ten moment 1200 zł zaliczka szpital.
Gdyby tak każdy kto zgłosi nam kota zrobił przelew stały na kwotę 10/20/30/40 zł to miesięcznie uzbierałoby się na faktury. Niestety to się sporadycznie zdarza, że ktoś wesprze a przelewów stałych jest kilka.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Organizator zbiórki
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Anonimowy Darczyńca
Dorzucam do zbiórki i przesyłam pozdrowienia od moich dwojga kotów
Taddeo
Rozumiem ten ból... I ogromny szacunek za to, co Pani robi!
Beata
Trzymam kciuki za koteczkę, oby wróciła do zdrowia...