Danuta Citkowska
Moje 3 kundelki, podrzutki. 😊
Mam na imię Danuta mam 75 lat, odważyłam się prosić o pomoc bo już wiem, że bez wsparcia Siły Wyższej i Waszej pomocy utonę w długach i to wcale nie w przenośni, a przecież nie żyję tylko dla siebie i jestem odpowiedzialna za zwierzęta, którymi się opiekuję. 24 lata temu przeszłam na wcześniejszą emeryturę ze względu na konieczność całodobowej opieki nad chorym mężem i zaraz potem przeprowadziliśmy się z miasta na wieś do Zahajek, gdzie zamieszkaliśmy w bloku "popegeerowskim". Od tego też czasu zaangażowaliśmy się w pomoc okolicznym zwierzętom, szczególnie wolnobytującym kotom i bezdomnym, lub źle traktowanym psom. Zdarzało się nam również pomagać dzikim zwierzętom i ptakom. Z własnych lub pozyskiwanych funduszy, dokarmialiśmy, leczyliśmy, odrobaczaliśmy i sterylizowaliśmy, a wielu zwierzętom pomogliśmy znaleźć domy i odpowiedzialnych opiekunów. Nasze mieszkanie nie było tylko domem zastępczym, ale również mieszkały i nadal mieszkają w nim na stałe koty i psy szczególnie te chore, stare, brzydsze i po prostu niechciane ( w tej chwili mam 3 psy i 10 kotów w tym 2 ponad dwudziestoletnie).
Zwierzęta odwdzięczały się z nawiązką pomagając mężowi zapomnieć o bólu, cierpieniu i strachu spowodowanym postępującą chorobą. W kwietniu 2023 roku mąż zmarł, a ja zostałam z jedną emeryturą o wysokości 2400 zł na rękę, obciążoną kredytami zaciągniętymi na leczenie męża i opiekę nad zwierzętami. Brakuje mi środków na opłatę mediów, jedzenie, leki, opał i podstawowe potrzeby zarówno dla zwierząt jak i dla mnie. Jestem wegetarianką więc nie mam resztek mięsnych potraw, którymi mogłabym dokarmić zwierzęta.
Czasem weterynarz, czy właściciele sklepów z karmą czekają na spłatę zadłużeń za co jestem im ogromnie wdzięczna, a czasem pomoże mi ktoś ze znajomych, ale pomoc ta jest doraźna i choć bardzo ją sobie cenię, nie mogę na nią liczyć. Niestety wszystko to jest kroplą w morzu potrzeb. Psy w tym roku nie były jeszcze szczepione, a żadne ze zwierząt nie było odrobaczone.
Jeżeli chodzi o możliwość dodatkowego zarobku z mojej strony to mogę opiekować się ciężko chorą osobą, mogę też wynająć pokój, nawet na okres krótkotrwałego wypoczynku. Mam uprawnienia do prowadzenia zajęć z jogi (także joga dla seniorów). Niestety, nie jestem całkiem dyspozycyjna ze względu na opiekę nad zwierzętami, brak samochodu i dolegliwości związane z wiekiem.
Jestem otwarta na wszelkie kontrole sprawdzające moją wiarygodność i chętnie poinformuję zainteresowane osoby o szczegółach mojej sytuacji.
Chciałam wcześniej wystąpić z prośbą o pomoc, ale zawsze wydawało mi się, że są inni bardziej potrzebujący, ale teraz naprawdę już sama nie daję rady..
Mój numer telefonu 785 711 563
Za każde udostępnienie i za każdą wpłaconą 'złotówkę' serdecznie dziękuję.
Moje 3 kundelki, podrzutki. 😊
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!