Labuś to pies odebrany interwencyjnie od kobiety, która trzymała swoje psy przez 3 tygodnie w zamkniętej łazience, psy przez ten okres nie wychodziły na dwór, całe dnie spędzały w zimnej, ciemnej łazience, która była cała w odchodach. Psy żyją tylko dzięki sąsiadowi, który zlitował się nad nimi i je codziennie dokarmiał, a o sytuacji dowiedzieliśmy się od anonimowej osoby.(Interwencja Schroniska Psi Raj). Mimo tego co go spotkało to bardzo życzliwy pies, merda ogonkiem od razu, gdy tylko widzi człowieka. Przez to, że był zamknięty w łazience i nigdzie nie wychodził miał problemy ze stawami, chodził na przykurczonych łapach. 2 dni temu jego stan bardzo się pogorszył, nie chciał wstawać ani jeść, zabraliśmy go do weterynarza a ci odesłali nas do Trójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej ze względu na jego ciężki stan. Pies musiał zostać w szpitalu, koszt pierwszego dnia wyniósł aż 2000zł. Labuś cały czas leży pod tlenem, a z jego płuc usunięto 0,8l płynu. Płuca ze stanem zapalym, dalej jest diagnozowany. Każdy kolejny dzień w szpitalu to koszt od 450 do 850zł. Jest w bardzo ciężkim stanie, tylko razem możemy mu uratować życie. Każda najmniejsza wpłata teraz jest na wage złota. Dajmy mu szanse na nowe, lepsze życie, on nie zasłużył na taki los. Pies przebywa w schronisku Psi Raj.
Został zabrany z takich warunków:
Labuś teraz walczy o życie:
Tak wyglądał jeszcze kilka dni temu:
Tylko razem możemy odmienić jego los
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!