Przez 4 lata zwiedzania Holandii pokochałam swobodną atmosferę tamtejszych coffeeshopów – chcę przemycić to do Lublina i otworzyć własną baro-kawiarnie.
Wyobrażam sobie lokal, gdzie retro neony łączą się z akcentami znad kanałów: grafiki w stylu retro, zdjęcia Marilyn Monroe, ściana z projektorem. W opcji do zjedzenia królowałyby holenderskie smaki: gorące stroopwafle, kawa czy też inne desery. Dodatkowo wydzieliłbym specjalną wentylowaną strefę dla palaczy, gdzie będzie można zapalić wyroby tytoniowe jak i legalne konopne, które będzie można kupić na miejscu.
Sercem pozostanie karaoke i muzyczna nostalgia. W „kąciku inspiracji” – tablice z pomysłami gości. Chcę, by każdy mógł przyczynić się do lepszej atmosfery w lokalu.
To miejsce, gdzie przy holenderskim toście z posypką i polskim piwie spotykają się studenci, podróżnicy i miłośnicy starego rocka.
Gdy ktoś powie: „Czuję tu Holandię, ale z lubelską duszą!” – będę wiedziała, że marzenie działa. 🌷🎤
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!