Kasandra odkąd ją zakupiłam czyli praktycznie rok kuleje. Kulawizna nie była jakaś typowa raz kulała na przód, raz na tył.. weterynarze nie mogli tego zdiagnozować aż w końcu wyszły obite plecy. Miesiąc było lonżowanie i leki przeciwzapalne. Po tym czasie było całkiem okej ale kulawizna na prawym tyle została jednak weterynarz stwierdził że koń może wrócić pod siodło. Od 27.11 jeździłyśmy normalnie w tereny i po placu. 25.12.2024 po jeździe skokowej klaczy spuchła noga i to dosyć znacznie. Była chłodzona, a kiedy obrzęk szedl przyjechał weterynarz.stwierdziła że jest bezradna i nie wiadomo co temu koniowi jest. 11.02 podkuliśmy ją bo było podejrzenie że może to być od wrażliwej podeszwy i faktycznie kilka dni poźniej koń kulał ale już mniej. Następnie zostało stwierdzone, że bez diagnozy w klinice koń nie może pracować. Wzięlismy fizjoterapeutke ktora dala cwiczenia z ziemi i zaleciła po miesiącu kontrole z ortopedą. 7.04 przyjechał dr. antczak. Została stwierdzona Entazopatia i uraz ścięgma zginacza w prawym tyle ( zdjecie załączone) Jedyną szansą na powrót do chociażby jazd na płasko jest operacja w klinice. Z racji ile zostało wydane na diagnozy jesteśmy trochę uziemieni z kwotą operacji do której dochodzą koszty rehabilitacji, transportu i przedewszystkim utrzymania konia. Byłabym bardzo wdzięczna za każdą cegiełkę dołożoną do leczenia kejsiaczka💗
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!