Ta dzielna - kotka wychudzona, chora, z oczkami pełnymi prośby – przyszła do ludzi z maluszkami, jakby wiedziała, że tylko człowiek może ją uratować. Z ostatkiem sił szukała pomocy, prowadząc za sobą maleństwa, które całkowicie były od niej zależne i na szczęście trafiła na kogoś, kto nie odwrócił wzroku. Teraz chciałabym zrobić dla niej i jej dzieci wszystko, co najlepsze i dać im szansę na życie bez bólu, głodu i ciągłej walki o przetrwanie.
Kotka cierpi na koci katar, jest skrajnie osłabiona i bardzo wychudzona. Jej organizm ledwo się trzyma, a mimo to z pełnym zaufaniem pozwala się dotykać, tulić, opiekować. Patrzy w oczy tak, jakby mówiła: „dziękuję”. Maluszki również nie są w pełni zdrowe – potrzebują leczenia, troski i bezpieczeństwa. Cała rodzina przyjmuje obecnie antybiotyk i przebywa w gabinecie weterynaryjnym, gdzie codziennie otrzymują opiekę, ale też… każdy dzień ich pobytu to dodatkowe koszty, które trudno udźwignąć samodzielnie.
Nie mogę ich teraz zostawić. Gdyby nie odwaga tej kotki, gdyby nie jej matczyny instynkt i chęć ratowania swojego potomstwa, one wszystkie mogłyby dziś już nie żyć. Zrobiła, co mogła – teraz my jesteśmy jej jedyną nadzieją. Potrzebują leczenia, diagnostyki, jedzenia, żwirku, szczepień, a potem domów, ale najpierw – bezpieczeństwa i zdrowia.
Zbieram środki na:
Każda złotówka naprawdę się liczy 🙏🏻 Dzięki Wam te maleństwa i ich dzielna mama mogą mieć życie, jakiego nigdy nie znały – bez bólu, głodu i strachu. Dziękuję z całego serca za każdą formę pomocy! ❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!