Tosia trafiła do lecznicy w stanie krytycznym. Szanse na poprawę nie były duże. Szczerze mówiąc - były prawie zerowe. Uśpienie jej wydawało się jedyną racjonalną decyzja, ale coś kazało nam o nią zawalczyć. Tosia dostała swoją szansę...
Wyobraźcie sobie przerażone małe ciałko że sterczącym włosem na wszystkie strony, wielkimi oczami i wystającymi kośćmi kręgosłupa. Tak właśnie wyglądała Tosia w dniu przyjęcia do lecznicy. Strasznie odwodniona, z obniżoną temperatura, obolała. Byliśmy przerażeni nie mniej od niej. Czy nie jest za późno?
Szybka diagnostyka - badania krwi, żebyśmy wiedzieli na co możemy sobie pozwolić, a następnie intensywna terapia przez kilka kolejnych dni. Najgorzej było drugiego dnia - myśleliśmy, że Tosia już nie ma siły walczyć, że się poddaje. My też mieliśmy wątpliwości - pozwolić jej odejść w ciepłe czy walczyć o nią, kiedy duch walki opuścił jej male ciałko. Postanowiliśmy spróbować ostatni raz - zmiana leczenia i bingo! Udało się przeciągnąć Tosię na stronę żywych!
Kiedy wrócił jej apetyt pojawił się kolejny problem, który sprawiał, że serca rozpadały nam się na kawałki. Syndrom głodu. Tosia zje wszystko, co się jej da - od razu, w każdej ilości. Ludzki odruch - chcemy żeby jadła, bo jest chuda, a nie możemy tak zrobić - częste karmienie małymi porcjami to droga do sukcesu.
Dzień wyjścia Tosi z lecznicy świętowali wszyscy wolontariusze. Najgorsze minęło! Teraz już tylko planowane kontrolę i zabiegi. A tych jest niemało...
Tosia ma połamane zęby - na pewno sprawia jej to ból. Przed zabiegiem stomatologicznym konieczne jest echo serca i powtórne badania krwi. Nie wiemy, czy jest wykastrowana, więc ten zabieg też musimy brać pod uwagę.
Do tej pory leczenie Tosi pochłonęło już ponad dwa tysiące złotych, a przed nami przynajmniej drugie tyle.
Wykonaliśmy jej szerokie badania krwi, testy na choroby zakaźne, badanie kału, kontrolna morfologia dwa razy. Hospitalizacja i plynoterapie Tosi trwała 10 dni.
My już nie prosimy. My błagamy o pomoc.
Potrzebujemy Was w walce o to kruche życie. Tosia Was potrzebuje...
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Dorota
Trzymaj się, Tosia! ❤️
Joanna Końca
Powalcz kiciuniu teraz już będzie tylko lepiej
Julitka i Bingo i Tenorek i Mirmir i Terry
Tosiu trzymaj się będzie dobrze 😻