Nazywam się Sylwia Chmielewska i od wielu lat staram się ratować zwierzęta w potrzebie. Tą zbiórką chcę wspomóc organizację EKOSTRAŻ z Wrocławia.
Wpłacone pieniądze wpłyną wprost na konto organizacji i przeznaczone będą na leczenie i rekonwalescencję kocurka.
Poniższy teks został skopiowany ze strony organizacji. Proszę nie bądź obojętny
i pomóż uratować to biedne zwierzątko!!!
UWAGA ZDJĘCIA SĄ DRASTYCZNE!
EKOSTRAŻ
Kot zjadany żywcem przez larwy już u nas (uwaga drastyczne:()
Wieczór a wraz z nim dramatyczne zgłoszenie o kocie w strasznym stanie błąkającym się pod Legnicą. Jedziemy, dzięki zgłaszającym kot został wcześniej zabezpieczony i przekazany nam (brawo dla Dziewczynki, która wypatrzyła biedaka i prosiła dorosłych o pomoc). Trudno opisać słowami stan tego zwierzęcia i stopień jego cierpienia. Trudno uwierzyć też, że nikt nie pomógł mu wcześniej. Larwy zdążyły zjeść część jego języka, zjadały też jego zad i ogon. Kot ma połamaną żuchwę. Jak to kot próbował sam się wylizać ale pyszczek zapchał sobie sierścią więc dusił się.... Ale już dziś wiemy, że to bardzo dzielny kocur, mimo strasznego stanu waży ponad 4 kg, nie ma chorób zakaźnych więc jest szansa że wyjdzie z tego dramatu. Dziękujemy personelowi SKVet Klinika Weterynaryjna za całonocną walkę i czyszczenia ciała kota z larw ( z kliniki wyjechaliśmy po 8 rano). Kota czeka na pewno operacja żuchwy. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji finansowej i od kilku tygodni apelujemy o wsparcie - jest źle. Ratowanie tego biedaka to lekko licząc koszt kilku tysięcy złotych. Tak - płacimy za usługi weterynaryjne, te nocne także. Pomóżcie nam
Możesz nam pomóc ratować tego kota poprzez tę zbiórkę. Tylko dzięki Wam możemy ratować życie zwierząt!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!