Nowy krok do życia

Dzień dobry.Nie stety nie podam swoich danych, imienia, nazwiska, bo dla mnie to jest trochę wstydliwe. W końcu każdy potrzebuje pomocy. Chciałabym zacząć życie na nowo. Wyjść na ludzi. Mieszkam w placówce już trzeci rok. Mam 17 lat, szukam pracy, aczkolwiek teraz o pracę jest bardzo trudno. Trafiłam do placówki z powodu przemocy fizycznej, psychicznej. Chciałabym sama zarobić, aczkolwiek teraz nie ma za bardzo jak. Z placówki i tak nas nie wypuszczają, z powodu epidemii.Zbieram pieniądze na siebie, również na kolegę, który wyszedł z placówki i teraz nie ma gdzie iść. Również dla rodziny. Wynajmę sobie mieszkanie, kolega będzie mieszkał ze mną, i spłaci swoje wszelkie długi. Każdy grosz znaczy dla mnie bardzo dużo, każdy pieniądz ma dla mnie ogromne znaczenie, i z góry wam bardzo dziękuję.