Operacja dla Pcimci

Cześć. Nie sądziłam, że dojdzie to takiego momentu, że to ja będę potrzebować pomocy. Wspieram wiele zbiórek od dłuższego czasu, dbam o dobro zwierząt jak tylko mogę. Niestety w tej sytuacji, tym razem ja jestem zmuszona poprosić o wsparcie.

Od nieco ponad roku posiadam 2 szczurki - Pcimcię i Kluskę, a od miesiąca Pusię. Tak, imiona dosyć zabawne, ale aktualna sytuacja niezbyt.

W poniedziałek rano, wyjmując dziewczyny na poranne mizianko zauważyłam, że krocze Pcimci pokryte jest krwią. Bardzo się zaniepokoiłam, ale przetarłam jej brzuszek i zaczęłam obserwację. Przez następne dni nic nie wydawało się podejrzane, aż do dziś rana (29.06). Niestety przy kolejnym porannym rytuale, znów zobaczyłam, że Pcimcia krwawi z okolic krocza. Mój przyjaciel, który od ponad roku jest częścią ich życia (tzn. również zajmuje się nimi), pojechał do weterynarza na cito. Ja byłam w pracy, dlatego nie mogłam pojechać tam osobiście.

Pani weterynarz stwierdziła infekcję dolnych dróg rodnych Pcimci. Okazało się, że bardzo potrzebny jest jej zabieg, którego koszt na ten moment jest dla mnie bardzo obciążający. Dla mojego przyjaciela też (sprawy zawodowe, prywatne, po prostu nie posiadamy tak wysokiej kwoty).

Z tego powodu zgłaszam się do Was wszystkich o pomoc. Wierzę, że dobro, które przekazywałam od dłuższego czasu innym, wróci także do mnie. Z góry dziękuję wszystkim za wpłatę chociażby 1zł.