Moi mili,
Niektórzy z Was może pamiętają moją historię, a dokładniej to co spotkało mnie 3 lata temu. W drodze do przedszkola wraz z moją mamą i bratem ulegliśmy tragicznemu w skutkach wypadkowi. Mojej mamusi nie udało się przeżyć, a ja nadal dzielnie walczę aby poprawić swój stan zdrowia.
Aktualnie wymagam całodobowej opieki mojego taty - nie chodzę, nie mówię, jestem karmiony sondą. Znoszę trudy codziennych rehabilitacji i nie zamierzam się poddać. Mimo tych trudności staram się być pogodnym i wesołym chłopcem, a na mojej tworzy często pojawia się uśmiech.
W ostatnich dniach pojawiło się malutkie światełko w tunelu, niewielka nadzieja na to, że w końcu stanę na nogi. Mój tata postanowił o to zawalczyć i znalazł Pana doktora, który chciałby mnie zoperować. Jeżeli udałoby nam się zebrać środki, zostałbym poddany zabiegowi selektywnej rizotomii grzbietowej (SDR) i małoinwazyjnemu wydłużaniu tkanek miękkich (PERCS), które pozwoliłyby mi samodzielnie się poruszać. Dodatkowo po operacji będzie mi potrzebny specjalistyczny sprzęt między innymi aparat ortopedyczny. Niestety operacja jest możliwa do przeprowadzenia tylko w Stanach, w szpitalu St. Luis Children’s Hospital i wymaga ogromnego nakładu finansowego, w głównej mierze związanego z kosztem samej operacji ale także transportu, wielu badań i pobytu w placówce. Bez waszej pomocy moje marzenie o powrocie do sprawności nie jest możliwe :(
Pomoc jaką otrzymałem od Was ostatnim razem uratowała mnie, pozwoliła mi żyć. Dlatego teraz również zwracam się do Was i proszę o wsparcie mojej zbiórki. Wierzę, że razem damy radę!
Wasz dzielny Olek
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Irena Koriniowski
Życzę zdrowia ❤️
Justyna Delura
Walcz Oluś trzymamy za ciebie kciuki serduszko ❤️