Bobik mieszkał przy jednym z marketów. Wyłapany na kastrację okazał się kotem bialczkowym...nie mógł wrócić w miejsc bytowania 😥 , dodatkowo miał zakaz powrotu na teren Sklepu.. na szczęście znalazła się cudowna pani która wzięła go na tymczas. Ma parę kotów , sama o nie dba. Dlatego pomagamy jej finansowo. Ale kot się rozchorował i dostał zapalania pęcherza (kamienie) , sikał krwią. Niestety badania i leczenie wyniosły ponad tysiąc złotych!
Faktura będzie załączona za tydzień. Niestety zdjęcia nie są najlepszej jakości.
Prosimy o pomoc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!