Anna Ka
Jeśli ktoś chciałby zweryfikować i skontaktować się - zapraszam [email protected]
Już sama nie wiem czy wierzyć, że marzenia się spełniają... Nie pamiętam żadnego. A mam już prawie 30 lat. Jestem mamą 2 letniego chłopca. Dumną mamą (bo syn mi się wyjątkowo udał, jak chyba nic tak bardzo w życiu) i szczęśliwą. Szczęśliwą, bo mam największy skarb na świecie i szczęśliwą, bo robię w życiu to co kocham, dla tych których kocham. To jednak wciąż za mało. Rzeczywistość weryfikuje, a największym problemem są finanse. Mimo wspaniałej pracy, płace w niedużym mieście również są nieduże, a potrzeby dziecka ogromne. Niestety, nie daje się nic odłożyć - wynajmowane mieszkanie pochłania ponad pół wypłaty, kolejną sporą część muszę przeznaczać na najpilniejsze potrzeby i jedzenie. Nie można całe życie liczyć na kogoś - że pomoże, że pożyczy... Póki co nie popadłam w długi, bo staram się je na bieżąco regulować, jednak tak się nie da żyć... Z miesiąca na miesiąc, z dnia na dzień... Frustracja sięga zenitu. Postanowiłam schować dumę do kieszeni i ten ostatni raz kogoś o coś poprosić. Naszym marzeniem jest własny dom - bezpieczne mury i spokój zamiast wiecznej tułaczki po wynajmowanych mieszkaniach. Marzę o własnym skrawku nieba, z małym ogródkiem, przestrzenią do zabawy, ciepłym kaloryferem dla kota. Sama nie mam szans na kredyt, tym bardziej bez środków własnych - i na te chciałabym właśnie zebrać pieniążki.... Zawsze to jakiś start, początek - nowy początek, na który tak czekam...
Jeśli ktoś chciałby zweryfikować i skontaktować się - zapraszam [email protected]
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!