Nazywam się Olga Szerszeń. Jestem osoba samotną z II-stopniem niepełnosprawności, po skomplikowanej operacji kręgosłupa. Niestety mój stan zdrowia mi nie pozwalał na podjęcie pracy. Mam 58 lat. Mieszkam samotnie w małej wsi Wyrazów k/Częstochowy. Niestety nie mogę liczyć na pomoc ze strony rodziny. Mam tylko skromny zasiłek w postaci kilkuset złotych, który ledwie wystarcza mi na zakup żywności i opłatę rachunków.
Dwa lata temu ukąsił mnie kleszcz. Pojawił się rumień, który dość szybko zniknął. Badania niestety w kierunku Boleriozy nie wyszły miarodajne. Po krótkim przeleczeniu tylko jednym antybiotykiem, który przepisał lekarz z przychodni NFZ na chwilę objawy ustąpiły. Niestety po roku powróciły w ogromnym nasileniu. Próbowałam ratować się dostępnymi ziołami. Niestety moja tania terapia tylko minimalnie przynosiła mi ulgę.
W ostatnim czasie mój stan zdrowia pogorszył się drastycznie, niedoleczona choroba odkleszczowa Bolerioza, oraz inne współistniejące jak: Bartonella, Chlamydia, Mycoplazma, dały mi znów o sobie znać.
Bóle głowy, twarzy, karku są tak silne ,że od kilku tygodni nie mogę wychodzić z domu , mam porażoną całą prawą stronę twarzy, bóle zębów, ucha, bóle reumatyczne, zaburzenia krążenia, bóle całego ciała i kręgosłupa są nie do wytrzymania. Najgorsze są bóle głowy. Jestem bardzo osłabiona. Nie mogę nic jeść, staram się jeść na siłę.
Nie mam pieniędzy, że przeprowadzić ponowną diagnostykę, badania, znaleźć dobrego lekarza, który by mnie wyprowadził z tego stanu. Lekarze specjaliści mają tak wysokie stawki za wizyty, że straciłam już nadzieję. Na leczenie w przychodni NFZ nie mam szans, ponieważ odsyłają mnie do specjalistów. Nie chcą zlecać żadnych badań. Każą robić w prywatnym zakresie.
To straszne i błędne koło zamyka dla mnie jakąkolwiek szansę na leczenie. Starałam się sama ratować ziołami, ale i na to mi już nie wystarcza pieniędzy, i niestety takie leczenie jest już dla mnie mało skuteczne.
Proszę ludzi dobrej woli, aby zechcieli mnie wesprzeć finansowo, ponieważ nie mam się do kogo zwrócić.
Strasznie się boję. Nie ma nic gorszego niż samotność w chorobie. Tak bardzo chciałabym znów cieszyć się życiem.
Będę bardzo wdzięczna darczyńcom za każdą pomoc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!