Hej, jestem Sisi, byłem "szczęśliwym" kotem wychodzącym, miałem wszystko, nawet dom i własnego człowieka ale przydarzył mi się wypadek, który odmienił wszystko... Teraz nie mam nic mam klatkę i jestem sam! Nawet moje imię jest już nie moje bo okazało się, że jestem chłopcem!
Sisi był kotem wychodzącym, jak to często bywa u kotów wychodzących, miał wypadek podczas którego został uszkodzony prawy staw stepowy. Trafił do kliniki celem uśpienia, szczęśliwie trafił tam gdzie nie zabierają życia, tam gdzie jest szansa!
Sisi przeszedł bardzo drogi zabieg korekcji prawego stawu stepowego. Obecnie przechodzi kurację leczenia rany pijawkami (hirudoterapia), on dzielnie to znosi, to prawdziwy Walkir! Potrzebujemy pomocy bo utoniemy w długach!
Jeżeli i Ciebie poruszył los kotka, zachęcamy do przekazania dowolnej wpłaty, dzięki której przyczynisz się do realnej pomocy pokrzywdzonemu kotu.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!