Poznajcie naszego kociego synka.
Słodziak jest z nami od października 2015 r. Adoptowaliśmy tego małego awanturnika ze schroniska. To on nas wybrał, głośnym wołaniem wykrzyczał sobie zamieszkanie w naszym domu. Niestety już kilka dni po adopcji okazało się, że kotek jest chory. Spędził kilka dni w kocim szpitalu, gdzie po udzieleniu pierwszej pomocy już mruczał z zadowolenia, choć jeszcze był za słaby żeby stanąć na nogi. Przez kilka lat wszystko było dobrze, do momentu, kiedy okazało się, że choruje na choroby układu moczowego. Za Słodziakiem kolejna kuracja, zabieg cewnikowania i cały czas specjalna dieta weterynaryjna.
Kilka tygodni temu pojawił się nowy problem. Zauważyliśmy, że jego lewe oko się zmienia, staje się jaśniejsze od prawego i powiększa się. Zaczęła się wędrówka po gabinetach i odsyłanie do kolejnych placówek, by w końcu dostać diagnozę i plan na leczenie. Słodziak został zakwalifikowany do operacyjnego leczenia zaćmy. Koszt zabiegu (3300), leków (już ponad 200), koniecznych do wykonania badań (ponad 1000) oraz wizyt (pierwsze 220, kontrole od 100 zł) to ogromna kwota, która może przekroczyć 5000 zł. Nie jesteśmy w stanie sami pokryć kosztów leczenia naszego pupila, dlatego zawracamy się o pomoc do Państwa.
Czasem mówię, że wygraliśmy los na chorobowej loterii, ponieważ Słodziak ma ludzkiego braciszka z orzeczeniem o niepełnosprawności i jednego z ludzkich rodziców zmagającego się z poważną chorobą. Dlatego ciężko nam sfinansować leczenie kotka samodzielnie.
Prosimy o pomoc, ponieważ Słodziakowi grozi nie tylko utrata wzroku w chorym oczku, ale jego stałe powiększanie się i ból..
Z góry dziękujemy za każdą pomoc.
Bardzo dziękuję za każdą pomoc.
Słodziak jest po kolejnej wizycie. Lekarz powiedział, że oko reaguje na krople, ale jeszcze nie wyznaczył terminu zabiegu. Trzeba dłużej podawać krople.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
