Zbiórka Proszę pomoz mi w życiu - zdjęcie główne

Proszę pomoz mi w życiu

0 zł  z 250 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Mielec - awatar

Monika Mielec

Organizator zbiórki

Witam moja Historia jest długa, troszke smutna ale też wesoła.  Jestem Monika mam 26 lat w życiu bardzo dużo przeszłam pomimo młodego wieku.. wiec może od początku 


Moje życie zmieniło się po śmierci Taty, gdy mialam 18 lat mój tata ukochany Tata jedyny najwspanialszy czlowiek zmarł na raka musialam już wtedy utrzymywać się sama jedyne co mi po nim zostalo to dlugi.. tata zaciągał dlugi na leczenie na życie.. trudno . Dokończyłam szkole która zaczelam i pogodziłam to z pracą moje życie " nastoletnie " skończyło się szybko raz mieszkałam u wujka raz u babci raz u mamy ( która nie chętnie brała mnie do siebie ) i tak nigdy nie mogłam znaleźć swojego M4 . W wieku 20 lat poznałam chlopaka oczarowana mloda dziewczyna starszym facetem ... myślę że szukałam bardziej oparcia bezpieczeństwa u boku kogos silnego .. pomyslilam się często bylam mieszaną z błotem przez to jaka mam przeszłość bo nawet jam tata żył nigdy się nie przelewało... nie mialam 5 par butów a 1 trampki z dziurami bo na tyle było nas stać.  Gdy zaczelam wynajmować mieszkanie myslalam ze staje na nogi praca od rana do wieczora i wszystko układało się fajnie do czasu gdy zaszłam w ciążę czyli ten okres fajnie trwał pol roku . Facet mnie zostawił w ciazy przeżywałam koszmar ja sama na wynajmowanym mieszkaniu i jeszcze w ciazy, moje nerwy przechodziły ludzkie pojęcie.  Nie mialam nikogo zupełnie sama moze 2 koleżanki które leczyly dobrym słowem . Po za tym bylam zdana na siebie. Gdy urodziłam corke tatus się zainteresował dzieckiem obiecał ze pomoze ale to dalej było śmieszne... nigdy nic nie mialam swojego zawsze coś po kim kupa kredytów corka gdy miala 9 miesięcy trafiła do szpitala wglobienie jelita.. operacja nastepne nerwy strach płacz... wyższla z tego . Po jej powrocie do domu o ile można to tak nazwać ja zachorowałam na białaczkę... rok nie widzialam się z corka w dobie pandemia musialam być izolowana w szpitalu nawet nie mialam jak wychodzic No nie mialam gdzie. Moim dzieckiem zajął się jej ojciec wtedy . Dziś jestem po przeszczepie szpiku kostnego wrocilam szybko do pracy co nie działa dobrze na moje zdrowie wiecznie jestem chora masa lekow i pieniędzy które wydaje bo muszę... czasem bywa ze nie zazywam bo nie mam najwazniejsze by moja corka miała co jeść w co sie ubrać.. czasy są okropne a pomoc slaba ze strony państwa. 

O co proszę.  Nie wiem ile będę zyc nie wiem co mogę zrobić i jak ale chciałabym uzbierać na mieszkanie nawet takie małe ale swoje by móc kiedys a obawiam.sie ze szybciej niż powinnam zostawic cos dziecku by ona nie musiala przeżywać koszmaru jaki jej zgotowałam choroba długami i tym że nie mam nic dla niej procz miłości! Bo kocham ją nad życie! Proszę jeśli możesz każda złotówka ma sens  . Dziękuję. 

0 zł  z 250 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Mielec - awatar

Monika Mielec

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 0

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij