Zbieram na badanie kotki. Wydałem ponad dwa tysiące na weterynarzy w moim mieście którzy nie potrafią, ani stwierdzić co jest kotce, ani zasugerować co robić. Udałem się do weterynarza w innym mieście który podejrzewa chorą tarczycę lub inne schorzenia, trzeba wykonać wszelkie badania w tych kierunkach tzn morfologię, badanie moczu i kału. Badania kosztują 325 zł a ja muszę czekać miesiąc do wypłaty, ponieważ właśnie zmieniłem pracę i ledwo wiąże koniec z końcem. Kotka nie chce już prawie jeść, gubi włosy, jest osmutniała i cały czas dziwnie miauczy, nie dotyka ani suchej ani mokrej karmy. Czasem coś przekąsi po czym od razu popija całą miska wody. Błagam dobrych ludzi o pomoc. Chciałbym tylko prosić o zbiórkę na badania a gdy tylko dowiem się co jej jest będę miał możliwość spieniężyć parę moich rzeczy na leczenie, nie ma sensu ich teraz spieniężać, ponieważ dostanę za nie delikatnie więcej niż to co potrzebuje na badania a co mi z badań skoro nie będę miał później za co leczyć. Dziękuję wszystkim dobrym sercom, które zdecydują się pomóc.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!