Ten pies spędził dwa lata w kojcu, który wyglądał dokładnie tak, jak na zdjęciach. To nie jest błoto po deszczu - to mieszanina wieloletnich odchodów, moczu, brudu i gnijących resztek, tworząca breję, w której nie da się ustać, ani położyć, ani przeżyć w godnych warunkach.
Jego sierść była sklejona fekaliami, twarda, brudna, oblepiona na całej długości. Każdy krok sprawiał mu ból, bo łapy tonęły w tym, w czym zmuszony był żyć.
Nie miał ani jednego suchego miejsca, ani jednego dnia ulgi.

Kojec nie miał furtki — nie było fizycznej możliwości, aby pies wyszedł stamtąd samodzielnie.
To była żywa pułapka, w której spędził dwa lata. Obok stała buda bez podłogi, tylko cienkie deski bez ocieplenia. Musieliśmy ją usunąć, aby wyjąc psa.

Zimą ten pies zamarzał, mokry, drżący, stojąc na ziemi nasiąkniętej moczem i wodą.
Latem muchy wyjadały mu uszy, zostawiając bolesne rany — to również widać na zdjęciach: postrzępione, podgryzione brzegi małżowin.

Nie miał czystej wody.
Nie miał czystego legowiska.
Nie miał nawet minimalnych warunków do życia.

Przejechaliśmy po niego 500 km. Dopiero wracamy. Udało się go zabrać z tego piekła, ale jego organizm i psychika są skrajnie wyczerpane.
Potrzebne są pilne badania, diagnostyka, leczenie, odżywienie, odrobaczenie, ocena neurologiczna, badania ortopedyczne i długotrwała opieka.

Bez Was nie damy rady - jego życie może właśnie zacząć się od nowa, ale tylko dzięki wspólnemu działaniu.
🙏 Prosimy o wsparcie i udostępnienie.
Każda złotówka naprawdę ratuje jego życie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Wspierajmy prawdziwą miłość 🫵☺️
Krzych
ludzie - co się z wami dzieje?? świat zwariował
Anna Bulanda
To jest dla ciebie piesku
Rena Rena
Jakim trzeba być potworem, żeby bezbronnemu zwierzęciu zgotować taki los. Boże, błagam Cię, wyrównaj tę krzywdę i zgładź te potwory. Otrzyj moje łzy, zakończ to piekło na tej pięknej Ziemi.
Beata
Na was zawsze można liczyć. Jakiś czas temu też przyjechaliście i pomogliście gdzie inni odmówili pomocy. Ratujcie te biedne zwierzęta.