Witajcie, nigdy nie przypuszczalałam, że będę musiała tworzyć tego typu zbiórki, łudziłam się że poradzę sobie finansowo sama. Okazało się że to tylko złudne myślenie. Przedstawiam wam 10 miesięczną kotkę rasy brytyjskiej długowłosą Bunię, oraz 9 miesięcznego Baśka, który jest naprawdę dużym mieszańcem.
13 marca zauważyłam, że moja kruszynka Bunia zachowuje się inaczej niż zazwyczaj. Nie chce nic jeść, posiłkuje się samą wodą, nie wyraża chęci na zabawy. Zaraz następnego dnia zabrałam ją do weterynarza. Wysoka temperatura, na USG wykazało płyn w jamie brzusznej. Dr pobrała krew i płyn z jamy brzusznej do badań. Z góry powiedziała że podejrzewa FIP. Jeszcze tego samego dnia zorganizowałam leki i podałam Buńce. Po trzech dawkach Bunia zaczęła jeść. W kolejnych dniach powolutku chciała się bawić. Dziś ma się świetnie, wszystko wróciło do normy. Jednak nadal wymaga podawania leków do zakończenia kuracji. Na pierwszej wizycie kontrolnej kamień spadł mi z serca, okazało się że w brzuszku Buni płynu już nie ma! Bardzo się ucieszyłam, jednak szczęście nie trwało długo.
Podobne objawy zaczął mieć Basiek. U weterynarza również okazało się że Basiek cierpi na FIP, tyle że jego stan był o wiele bardziej gorszy niż u kotki. Dopóki leczyłam Bunię, dawałam sobie radę finansowo, jednak przy obu kotach nie daję rady. Basiek jest w 10 dniu kuracji. Na dalszą potrzebne są pieniądze, których sama nie jestem w stanie zapewnić. Mam związane ręce. Bardzo proszę was o pomoc. Zależy mi, aby moje pociechy wróciły do zdrowia, aby dalej tak cieszyły się z życia jak dotychczas razem ze mną. Pieniądze przeznaczę na lekarstwa. Usługi weterynaryjne jestem w stanie zapewnić sama.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!