Pomoc Tacie w egzystencji

Witam,

Błagam o pomoc

Jestem matką dwójki malutkich dzieci i córka najlepszego człowieka na świecie.

Tata od 20 lat zmaga się z cukrzycą, 10 lat temu dostał udaru mózgu i stał się osobą całkowicie zależną od osób trzecich. 

5 lat temu choroba zasiała swoje żniwo i doszło do amputacji nogi, a w poprzednim miesiącu po latach mojej walki o jego samodzielność doszło do ponownej operacji. 

Przez lata utrzymywaliśmy tatę, opałacaliśmy ośrodki rehabilitacyjne by mu pomóc wyjść z choroby. Teraz sami potrzebujemy pomocy i musimy się zwrócić do osób których nie znamy.

Jest to bardzo trudne ale nie mam już innego wyboru.

Nasze Państwo pozostawia niestety rodzinę w takich momentach samych sobie. Nie mamy już za co pokryć całości pomocy w opiece dla Taty, a nie jesteśmy w stanie porzucić pracy i dać mu 24h opieki. 

Wydaliśmy wszystkie oszczędności jakie udało nam się zgromadzić, błagam o pomoc.

Jest to dla Naszej rodziny bardzo ciężki czas i będziemy wdzięczni za każde wsparcie...