Z tęsknoty...

28.02

Cicina jest po USGz którego obraz wskazuje na zapalenie dróg żółciowych. 

Czeka nas bardzo długa antybiotykoterapia oraz kroplówki i suplementacja. 

Potem kolejne badania krwi i kontrolne USG

15:00

Część wyników przyszła. Nie są jednoznaczne. Na resztę trzeba czekać do poniedziałku. W poniedziałek także mamy USG . 

Wskazywać mogą zarówno na stłuszczenie wątroby jak i na zapalenie wątroby ale także nie możemy wykluczyć najgorszej choroby. Ale jesteśmy zabezpieczone jedną fiolka leku. Oraz suplementami na apetyt, antybiotykiem i suplementem wspomagającym wątrobę. 

Aktualizacja 26.02 10:30 

Apetyt się pogorszył. Wizyta u weterynarza i leki na pobudzenie apetytu i nutribound odżywczo

Aktualizacja 26.02 krew już w laboratorium ale jeszcze nie mam wyników. Podałam pierwszy zastrzyk...ampulka wystarczy na 4dni przy jej wadze (3,3kg)

Od 6 lat jestem asystentem lekarza weterynarii, od pół roku także behawiorysta COAPE... Ale także mamą półrocznej córeczki... Obecnie na macierzyńskim... 

Od zawsze pomagam zwierzętom, ich właścicielom oraz fundacjom i schroniskom. 

Nigdy nie myślałam że ja też będę musiała prosić o pomoc... 

Mój kot. Moja Cicinka... Uratowana z wioski gdzie miała służyć jako maszynka do robienia kociaków. Kulawa, wychudzona... Wraz z rodziną uratowaliśmy ją. 

Aktualnie ma 6lat. 

Od paru dni osowiała, myślałam że to z tęsknoty po utracie mojego wujka... (Od razu dostała obroże feromonową). Tak bardzo się myliłam. Z tęsknoty przyszedł stres... Największy wróg a zarazem największy sprzymierzeniec choroby... 

Dzisiaj przyszło najgorsze z najgorszych... Podejrzenie choroby, która w Gorzowie i w całej Polsce zbiera straszne żniwo. Ale jest uleczalna...przy szybkim wprowadzeniu leczenia... 

Apetyt osłabł. Łaknienie też. 

Obrys brzucha jeszcze nie jest powiększony. Ale czekamy na USG aby zobaczyć jaka to postać choroby. Ale lek musi dostać już dzisiaj... 

Dzisiaj krew pojechała do laboratorium... I ten kolor surowicy, który zawsze zwiastuje jedno... Za dużo razy go widziałam, żeby pomylić go z czymś innym... 

Morfologia na szczęście dobra... 

Czekam na wyniki biochemii i elektroforezy białek surowicy krwi. 

Cicinka domaga się pieszczot... Jak mam jej powiedzieć że z macierzyńskiego nie stać mnie na jej kurację... 

Proszę... Pomóżcie mi :(