To miała być spokojna sobota…
Niestety życie Sokoła Bielika jest zagrożone .
Poprzedniego dnia jeszcze radośnie biegał…
Rano stracił czucie w tylnych łapach, zwymiotował i nie mógł już się podnieść .
Jest źle … niestety szanse są małe ale może z cudem się uda. To zator :(
Najpierw trafił do lecznicy z nami współpracującej a następnie dostał skierowanie na cito do calodobowki z odpowiednim sprzętem.
Czekamy na info , próbują go ratować
Na koncie mamy 300 zł . Nie wiem jak to opłacimy.
Prosimy pomóżcie kochani
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się, mały wojowniku. Choć Twoje ciałko walczy z czymś trudnym i niezrozumiałym, jesteś otoczony troską, czułością i ogromną siłą dobra 🧡