KOLEJNA TRAGEDIA!!!
Dwie młode dziewczyny zgłosiły się do mnie na Dom Tymczasowy dla 4 szczeniaków.
Na tydzień.
W między czasie wystąpiły również o adopcję jednego z nich mając już zabraną od kogoś dużą, młodą sunię.
Ponieważ w mojej ocenie nie stać ich było na utrzymanie dwóch psów a nawet jednego więc oczywiście odmówiłam. Dodatkowo zabrałam je do lecznicy i zrobiłam ich psu szczepienie, czipowanie i dwa porządne cykle odrobaczeń. Założyłam książeczkę. Kupiłam im też dobrą karmę.
I na tym powinna się zakończyć ta historia. Ale ona dopiero się rozpoczyna.
Nie dostały szczeniaka ode mnie to wzięły sobie w swoje ''dobre ręce'' z olx.
Ale kiedy szczeniak w niedzielę wieczorem złamał nogę podobno podczas zabawy z drugim psem zadzwoniły DO MNIE po pomoc.
Oczywiście poinformowałam, żeby natychmiast pojechały ze szczeniakiem do lecznicy całodobowej na co usłyszałam, że nie mają pieniędzy.
Wściekła na ich głupotę i bezmyślność powiedziałam, że pomogę ale pies pójdzie do adopcji. Usłyszałam odmowę. Psa nie oddadzą.
Po godzinie znowu pisały, że są bezradne a pies wyje z bólu....
Moja asertywność na tym się skończyła. W nocy o północy pojechałyśmy z Patrycja Sprycha po psa i z psem do lecznicy żeby zaopiekować go przeciwbólowo i udzielić mu pomocy.
Ponieważ spłacam jeszcze duży dług za leczenie parwuska sama pożyczyłam pieniądze żeby pomóc tej suni.
''DOBRE RĘCE'' trzymały Ją ze złamaną łapą bez pomocy...
My udzieliłyśmy pomocy, dostałyśmy zalecenia i zostałyśmy odesłane do ortopedy jeśli po dwóch dniach nie będzie poprawy po lekach na dokładniejszą diagnostykę i zdjęcia rtg w sedacji.
Również to wykonałyśmy.
DIAGNOZA ZWALIŁA NAS Z NÓG.
ZŁAMANA NIE JEDNA KOŚĆ A DWIE!
CO TO PSIE MUSIAŁO PRZEŻYĆ I JAK CIERPIEĆ???
Opcje są dwie.
Powrót Suni do ''właścicielki'' co równa się biernemu leżeniu z połamaną nogą w niewyobrażalnym cierpieniu...
Lub pełna mobilizacja, zebranie kwoty na operację i znalezienie Maleństwu normalnego i tym razem odpowiedzialnego Domu.
Decyzja należy do Was kochani. Ja zrobiłam wszystko co mogłam a nawet więcej niż powinnam bo pies nie był bezdomny...
Niestety doszłam do ściany i bez Waszej pomocy Jej nie uratuję.
Operacja powinna odbyć się jak najszybciej...
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ewa Pękała
Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało✊✊