Witam. Nie chciałem żeby do tego doszło ale nie mam wyjścia. Brakuje mi pieniędzy na dokończenie remontu. Próbowaliśmy z żoną dobrać do obecnego kredytu ale nie będziemy w stanie spłacać takich rat. Nie mówiłem o tym żonie bo nie chce jej martwić. Mógłbym sprzedać samochód ale on jest wart max 1500 bo to jest samochód z 1997 a potrzebujemy jakiegoś środka transportu żeby odwiedzać dziadków żony.Mówie szczerze jeśli ktoś chce to mogę podać nasz adres i pokazać ile nam zostało środków na koncie remontowym. Chciałbym spać spokojnie że wystarczy nam na panele, szafę i lodówkę. Dziękuję za jakąkolwiek pomoc.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!