Leczenie królika EC

Zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie w leczeniu mojego królika. Mój sześciomiesięczny Baranek potrzebuje leczenia. Od dziecka choruje na EC (Encephalitozoonoza). Trafił do mnie 23.02.2021r. jako 9 tygodniowy maluch. Pierwsza wizyta w przychodni weterynaryjnej 09/03/21 celem zbadania ogólnego stanu, zdrowia, szczepienia, kontrola bobków i wszystkie niezbędne badania. Z uwagi na niepokojące objawy obserwacja w kierunku EC. Kolejne wizyty 26/03/21 – potwierdzenie choroby EC- wdrożone leczenie; 19/04/21 kontynuacja leczenia; 17/05/21- kontynuacja leczenia (nieskuteczna). Z polecenia osoby o wielkim sercu, kochającą wszystkie zwierzęta, posiadającą również królika z EC, podjęłam decyzję o zmianie przychodni, która ma świetne wyniki w leczeniu tej choroby. Jestem pod ogromnym wrażeniem z jaką empatią i profesjonalizmem podchodzi się tam do każdego małego pacjenta. Niestety oddalona jest ode mnie o ok. 230 km. Koszty podróży w obie strony wynoszą ok. 160 zł. Pierwsza wizyta 3/06/21; kolejna 28/06/21 następna kontrola będzie w sobotę 03/07/21. W przeciągu miesiąca 3 wizyty. Średni koszt 1 wizyty wraz z kosztami przejazdu to 500 zł. Maluch ma postać nerkową EC, połączoną z neurologiczną.
 W dużym stresie przewraca się na plecki –objaw neurologiczny choroby. Z uwagi na zanik masy mięśniowej i mięśni przykręgosłupowych podróż w kontenerze jest dla niego stresująca i niebezpieczna. Ciągłe przewracanie się powoduje, nerwowość i niepokój uszaka. Najlepiej znosi podróż leżąc na tylnym siedzeniu w asyście osoby towarzyszącej. Nie zawsze to będzie możliwe, żeby ktoś ze mną mógł jechać. Dla bezpieczeństwa malucha zakupiłam specjalne legowisko, które jako jedyne sprawdza się podczas przemieszczania się królika w kontenerze. Zdjęcie również załączam. Koszt takiego legowiska 45zł. Inne opcje w ogóle nie zdawały egzaminu.  
 Z uwagi na niestabilny stan zdrowia, wymaga teraz częstych kontroli w przychodni. Niestety oprócz EC, królik ma obecnie dodatkowo obustronne zapalenie uszu z ropnym wysiękiem i nadżerkami.
 W obecnej chwili jestem w dosyć trudnej sytuacji życiowej. Nadmienię tylko, że od wielu lat sama wychowuję nieletnią córkę. Obie mamy znaczne problemy zdrowotne. Córka obecnie otrzymuje zastrzyki. Ich koszt w miesiącu czerwcu to 960 zł. Niejednokrotnie ze względu na długie terminy do specjalistów na NFZ jesteśmy zmuszone korzystać również z wizyt prywatnych. Czeka nas dalsza diagnostyka.

Jeżeli są osoby, które chciałyby i mogłyby wspomóc leczenie naszego królika, byłabym ogromnie wdzięczna. Uszak na pewno jeszcze bardziej, bo jest kochanym małym barankiem.
 Mam ogromną nadzieję, że jego stan zdrowia w niedługim czasie ustabilizuje się na tyle, że nie będzie wymagał tak częstych wizyt. Jednak na dzień dzisiejszy ze względu na jego dobro, nie jest to możliwe.

Dla nas liczy się każda złotówka, Dziękuję w imieniu Colina.

Załączam zdjęcie kart z odbytych wizyt od 9/03/21, i posiadane potwierdzenia poniesionych kosztów. Niestety nie posiadam z wszystkich wizyt, ponieważ nie zbierałam paragonów kiedy płaciłam gotówką. Nie zbierałam też paragonów jak kupowałam niektóre leki.  Jedyny paragon który jeszcze się uchował jest z ostatniej wizyty 28/06/21 na kwotę 377zł. Nie zdążyłam go jeszcze wyrzucić. Kolejne wizyty,które miały miejsce 3/07/21; 10/07/21 wykazały dodatkowo chore serduszko.  

Dziękuję za pomoc i wsparcie.