Lu trafiła do nas w kwietniu ubiegłego roku. Została złapana podczas wyłapywania dzikich kotów na kastrację. Od razu rzucała się w oczy- apatyczna, wychudzona i cała zaropiała - z jej oczu i nosa dosłownie lała się ropa. Przez te kilka miesięcy przeszła dwa razy pobieranie wymazu i płukanie zatok oraz kilka kuracji antybiotykowych - wszystko bez większego efektu. Poprawa była na chwile a potem Lu znowu smarkała. Doszło już do tego ze psika krwią - to co widać na zdjęciu na ścianie to właśnie z jej noska. Kotka bardzo nas martwi bo jest cały czas apatyczna, dużo śpi, nie bawi się, ma kiepski apetyt, ciężko oddycha i właściwie nie rośnie. Jedynie przebarwienia futra się zmniejszymy. Zdajemy sobie sprawę ze musimy ją porządnie przebadać ale nie mamy na to pieniędzy dlatego postanowiliśmy zawalczyć i zebrać niezbędne fundusze na rozszerzone badania krwi, echo serca oraz rinoskopie i tomografie komputerowa. Musimy wiedzieć dlaczego cały czas się męczy biedactwo. Błagamy pomóżcie nam
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
🐈