Saro. Gdybyś tylko potrafiła opowiedzieć swoją historię,ileż w niej byłoby bólu, niezawiononego cierpienia, odrzucenia i samotności z dala od człowieka.Ten człowiek był, ale widziałaś go przelotem, kiedy dorzucał resztki chleba do pustej i zardzewiałej miski, a ty musiałaś rozdzielić go na porcje aby przetrwać. Mijały miesiące, a ciebie nie zauważał nikt, pomimo ,że starałaś się szczekać najgłośniej, aby echo niosło odgłos rozpaczy i psiej bezsilności.
Nadszwedł dzień, kiedy pokonała Cię choroba, a rany na szyi od ciężkiej stali wrzynały się boleśnie w cienką i zniszczoną skórę .Pozostały blizny, a ty dzielnie jak heroina przetrwałaś czas swojej golgoty. Mrozy zimowych miesięcy oraz twoje zaniedbanie przyniosły kolejny koszmar , kiedy zmagałaś się z zapaleniem uszu.Jaki był próg tego bólu, jaka jego skala.
..Skromna Ty cierpiałaś cichutko, skomląc i uderzając głową o zbitą ziemię...Saro, przepraszamy,że pomoc przyszła późno, ale jesteś uratowana .Nie wrócisz do piekła, które trwało każdego dnia, a jego czeluści wciągały cię głębiej i głębiej, kiedy nadzieja już dawno umarła i szans na ratunek nie było..Sara potrzebuje długotrwałego leczenia, ponieważ stan jej uszu jest tragiczny .Nadżerki, rany i blizny pokrywają ich błonę, a bakterie
namnożyły się w szybkim tempie.Musimy prosić Was o wsparcie, bo bez Was nie damy rady...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!