Na szczęśliwe psie życie Dumki

Zabieg resekcji głowy i szyjki kości udowej prawej.

Witam wszystkich zainteresowanych losem Dumki.

Mam na imię Dorota, wspólnie z Natalią opiekujemy się Dumką, nasza wspólna historia zaczęła się w październiku 2024r od podjęcia decyzji o adopcji Dumki(wtedy 6 mieś.) na dom tymczasowy z fundacji Psy z Bronic szukają domów. Była to szybka ale i przemyślana decyzja, która zmieniła nasze całe życie(oczywiście w pozytywnym sensie), po kilku dniach na tymczasie padła konkretna decyzja o adopcji stałej i tak Nasza mała psinka została już z nami na zawsze rozkochując wszystkich i wszystko wokół siebie. Dziunia vel Dumka jest najszczęśliwszym psem na świecie, kocha wszelkie aktywności fizyczne, jest rozbrykana jak baranek, emanuje radością i miłością do każdego człowieka oraz psa którego spotka na swojej drodze. Dumka już od małego miała problemy ze zdrowiem podczas DT była leczona (ok. 2 miesięcy) z giardii, po długim okresie rekonwalescencji dochodziła już do pełnego zdrowia, gdy wszystko runęło w jeden wieczór...  

Dumka podczas wieczornego spaceru bawiła się z zaprzyjaźnionym pieskiem, w trakcie zabawy psy biegały oraz przepychały się wzajemnie, nagle Dumka pod naporem psa upadła na ziemię i po tym zdarzeniu do domu wracała już kulejąc na prawą tylną łapę, uraz łapy nie ustępował więc zapisałam ją jak najszybciej do weterynarza ortopedy(Ortovet Lublin). Na wizycie doktor Sokołowski stwierdził uraz kompresyjny szyjki kości udowej prawej - wykonano szereg zdjęć RTG, który z początku wydawał się niegroźny. Po miesiącu od wizyty wróciłyśmy na zaleconą kontrolę łapki, kolejne RTG wykazało postępująca atrofie główki kości udowej, uraz ten zmusza nas do wykonania jak najszybszego zabiegu resekcji głowy i szyjki kości udowej prawej. 

Aktualny stan Dumki nie pozwala jej na radość z życia, z bycia po prostu szczeniakiem. Od ponad miesiąca spędza czas w domu na leniwej zabawie pluszakami, nie może się bawić swoją ukochaną czerwoną piłką, na spacerach spędza zaledwie parę minut próbując jak najmniej obciążać chorą łapkę, na widok innego psa potrafi skomleć bo brakuje jej zabaw ze swoimi rówieśnikami - które miała kiedyś codziennie. Tak niegdyś aktywny pies jest zmuszony do spokojnego życia w którym się nie odnajduje, bo ma w sobie mnóstwo pozytywnej energii oraz siły, niestety nie może z niej korzystać bo wiąże się to ogromnym bólem. 

Serdeczenie prosimy o wsparcie naszej zbiórki, jestem pewna że każdej osobie niosącej pomoc Dumka na pewno 'sprzedałaby' mnóstwo słodkich psich buziaków :)

Pozdrawiam Dorota, Natalia oraz Dumka.