Na rehabilitacje dla Roksany

Bardzo prosze o pomoc dla mojej siostry. 27grudnia moja siostra Roksana urodziła synka Elia. Poród był bardzo ciężki przez cesarskie ciecie( stan przedrzucawkowy) jednak Elia urodził się według lekarzy zdrowy. Okolo 14.30 przyszedl na świat a chwilę przed 21 moja siostra była już na sali operacyjnej-dostała wylewu krwi do mózgu. W nocy transportowano ja do szpitala w Neapolu. Elia wypisano do domu 29grudnia. W tym samym dniu moja siostra przeszła drugą operację z powodu pęknięcia tętnicy na móżdzku. Cała rodzina zrzucalismy sie na bilet aby jedna z nas mogla polecieć do Włoch i pomoc z dziecmi mężowi Roksany. Sytuacja Roksany i jej meza jest bardzo cieżka. W dodatku komplikuje ja w tej chwili bariera jezykowa. Lekarze nie mówią nam zbyt wiele a wejść do Roksany nie można ze względu na covid-19. Na ta chwile wiemy ze wylew bedzie mial wpływ na zdrowie i sprawność naszej siostry jednak niewiadomo w jakim stopniu. Wedlug włoskich lekarzy Roksana miala przetokę, jest to nieprawidłowośc w układzie krwionosnym, twierdzą oni że z taką wadą się urodziła . 5stycznia po kolejnej tomografii komputerowej Roksany okazało się że ma odoskrzelowe zapalenie płuc i postanowiono o pozostawieniu jej dalej w śpiączce farmakologicznej. Dziś czyli 6go stycznia zostalo przerwane podawanie leków , ktore trzymaja ja juz 10 dzien w śpiączce. Czekamy az sie wybudzi🙏🙏🙏. Chcę uzbierać na pomoc neurologiczna dla mojej siostry, a także pomoc choćby w zakupie mleka czy pampersów  dla jej nowonarodzinego synka-oraz ewentualnych lekow dla obojga.  Przyda się każda wpłacona złotówka i wierzę ze znajdą się dobre serduszka, które nie przejdą koło naszej tragedii obojętnie. Za każdą wpłaconą złotówkę serdecznie dziękuję .