Zastój powakacyjny RATUNKU

W tej chwili mamy pod swoją opieką 39 kotów i każdy z nich potrzebuje zjeść, potrzebuje mieć żwirek, potrzebuje być odrobaczony, odpchlony i nierzadko potrzebuje leczenia. Nie liczymy dojazdów, masy serca i czasu włożonego w każdego zwierzaka.  Ogłoszenia na OLX kosztują, szczególnie że ogłoszenia niektórych kotów wiszą miesiącami ...

Rekordzistą jest Sominek, który czeka od Stycznia na swój prawdziwy dom. 

Adopcje naszych podopiecznych stoją bo .... nie wiadomo czemu. Zawsze we wrześniu rozdzwaniały się telefony a tu cisza. Pojedyńcze telefony od domów, których nie możemy nazwać odpowiedzialnymi :( A koty z tęsknotą w oczach czekają . Serce pęka na miliony kawałków.

Z powodu braku adopcji zaczyna nam brakować miejsca. Nie jest łatwo znaleźć przestrzeń dla każdego indywidualisty, alergika czy agresora. A mamy takich kilku :( 

Przy takiej ilości kotów trzeba liczyć każdą złotówkę i decydować  czy pomóc choremu maleństwu czy zaopatrzyć resztę podopiecznych w karmę, żwirek, leki. Nikt nie powinien stać przed takim wyborem bo każde zwierzę jest wyjątkowe i zasługuje na nasz szacunek, pomoc i troskę.

Opłacamy weterynarzy, kupujemy  zapas karmy i żwirku, opłacamy ogłoszenia adopcyjne na olx i.... Ze smutkiem przyznajemy przed sobą, że musimy mocno zaciskać pasa żeby nie wyzerować konta jeśli chcemy pomagać tak jak byśmy chcieli, tak jak nasze koty na to zasługują.

Funkcjonujemy tylko dzięki zbiórkom takim jak ta i nie pozostaje nam nic tylko ponownie zwrócić się do Was, darczyńców o wsparcie  Naszych działań. Bez Waszej pomocy nie przetrwamy tego kryzysu. Chcemy nadal  pomagać, chcemy dawać nadzieję kotom o których los czasami zapomniał.

Tylko dzięki Wam może nam się udać.