Na ocalenie Maxa

Cześć! 

Nasz ukochany piesek potrzebuje Waszej pomocy.
Max-bo tak ma na imię- to wspaniały przedstawiciel rasy Yorkshire Terrier. Jest wieloletnim przyjacielem naszej rodziny, to nasze oczko w głowie. Na codzień, mimo jego wieku, to wesoły i radosny piesek, który kocha spacery, swoich kocich przyjaciół i beztroskie spędzanie z nimi czasu. 

Ostatnie dni dały mu solidnie w kość… Max najprawdopodniej zgłębiał swoją wiedzę florystyczną i po wielu latach jego posiadania, postanowił spróbować jak smakuje skrzydłokwiat. Przełożyło się to bardzo negatywnie na jego zdrowie i jego stan… zrobił się osowiały, przestał pić, przestał jeść. Pojawiły się wymioty które miały w sobie skrzepy krwi. Zaniepokojeni jego stanem zdrowia, udaliśmy się do lecznicy weterynaryjnej. Na miejscu został w pierwszej kolejności odpowiednio nawodniony,  zostały wykonane mu badania krwi, monitorowane było serce i ciśnienie, a także lekarz spojrzał za pomocą USG na jego organy wewnętrzne.

Diagnoza- bardzo poważne zatrucie, które wywołało stan zapalny żołądka, obrzęk wątroby, podrażniło nerki i skutecznie odebrało Maxowi radość życia. Był zalegający, nie mógł się podnieść, nie piję, nie je….

Podjęliśmy decyzję o ustabilizowaniu go i przewiezieniu na hospitalizację do kliniki. Jego stan jest ciężki, ale stabilny, a rokowania bardzo ostrożne.

 Cały proces wiąże się z ogromnymi kosztami, a na ten moment to dopiero część z nich, Max będzie potrzebował dalszego leczenia by doprowadzić jego organizm do dobrego stanu.

Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc, każda złotówka ma znaczenie, a może to skutecznie pomóc naszemu przyjacielowi  powrocie do zdrowia.