Drodzy Przyjaciele, Znajomi, Nieznajomi, Ludzie Dobrych Serc.
Nasza rodzina Ostrowskich przechodziła w życiu wiele trudnych i bolesnych lekcji i sądziłam, że teraz już tylko przed nami dni pełne spokoju, radości, miłości. Niestety rok 2021 przyniósł nam kolejne mega trudne doświadczenia. Mój kochany brat Wiesław, lat 67, od kilku miesięcy odczuwał coraz większe dolegliwości zdrowotne. Diagnozy były różne: rwa kulszowa, może kręgosłup..., ponieważ mój brat, jak cała nasza trójka, dzieci na wsi, ciężko pracowaliśmy w gospodarstwie. Żyliśmy spokojnie, zwyczajnie do dnia 12.07.1978, gdy nagle tragicznie ginie nasz wspaniały tata - głowa rodziny - wszystko się posypało. Po wielu, wielu latach pozbieraliśmy się i wyszliśmy na prostą.
Wiesław, mega ambitny, pracowity, od dziecka pasjonował się śrubkami, ślusarstwiem, zrealizował swe największe marzenie - własny warsztat. Każdego roku rozbudowywał biznes, inwestował, zatrudniał coraz więcej osób. Byli to koledzy, znajomi ze wsi, których Wiesław nauczył prac w warsztacie, dzięki temu przez wiele lat zapewniał im miejsca pracy. Był bardzo szanowanym pracodawcą - przyjacielem.
Z powodu różnych przemian gospodarczych prowadzenie warsztatu przynosiło coraz mniejsze dochody. Wiesław nie chciał zwalniać ludzi z pracy, obawiał się o ich los, więc zaciągał kredyty i kolejne kredyty, aby warsztat mógł jakoś funkcjonować, aż wszystko co posiada: dom, warsztat, działka, musiał zastawić pod hipotekę. Jego ogromna uczciwość nie pozwalała mu na zastosowanie różnych kruczków prawnych, aby uniknąć spłat i tak zabrnął głęboko w ślepy zaułek. Nikomu nie mówiąc o swojej sytuacji finansowej (ambicja wzięła górę), pogrążył siebie, swoją rodzinę, w gigantycznych długach, kredytach
1 380 000 zł
Jeżeli nie zapłaci kilku rat, tracą wszystko!!! Komornik przystąpi do egzekucji.
Wierzył w swoje siły, więc pracując już sam po 18 godzin na dobę przez 7 dni w tygodniu, spłacał raty. Patrzyłam na niego i wiedziałam, że coś dzieje się z nim niedobrego, słabnie. Lęk, strach, co dalej z moim bratem, z jego rodziną. Badania, wizyty lekarskie i nagle w dniu 08.07.2021 pada diagnoza podczas tomografii głowy: tętniak gigant 3,5 cm u podstawy rdzenia kręgowego. Karetka zabiera brata do szpitala na Szaserów i zaczyna się walka o jego życie, kolejny dramat w naszej rodzinie (innych już nie opisuję). W ciągu 2 miesięcy brat miał 2 operacje embolizacji tętniaka giganta, co spowodowało, że mój brat wymaga 24 godzinnej opieki, nie chodzi, a tu trzeba spłacać ogromne zadłużenie hipoteczne, bo inaczej w krótkim czasie komornik pozbawi ich dachu nad głową.
Kwota do spłacenia 1 380 000 zł jest nie do udźwignięcia przez naszą rodzinę. Obecnie składamy się na prywatne leczenie ratujące życie mojego brata, które kosztuje miesięcznie około 3 000 zł + raty kredytów 6 000 zł
Mój kochany brat Wiesio i kochana bratowa Jola całe życie wspierali innych, pomagali. Wierzę, że teraz to dobro wróci do nich pomnożone przez MIŁOŚĆ i stanie się CUD, który zapewni im spokojną Złotą Jesień Życia.
Wiem, że prosimy o bardzo, bardzo wiele, ale jednocześnie wierzę w Piękne i Dobre Serca Ludzi na całym Świecie.
Błagamy Was Kochani o wsparcie finansowe. Każda kwota dla mojego brata Wiesia jest na wagę złota, abyśmy mogli tego dobrego Człowieka postawić na nogi i zapewnić mu dach nad głową.
Z całego Serca już teraz dziękujemy za każdą wpłatą
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Piotr Held
Duzo zdrowka dla twojego brata :)
Bożena Zubrzycka - Organizator zbiórki
Piotr, bardzo Ci dziękujemy za tę piękną kwotę i cudowną energię. Przytulamy Cię do serca Bożena z rodziną
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki, żeby wszystko się jakoś ułożyło i życzę dużo dużo zdrowia.
Bożena Zubrzycka - Organizator zbiórki
Z całego serca dziękujemy za ogormne wsparcie. W życiu każdego Człowieka są różne życiowe lekcje, które mogą zmienić nasz bieg. Dzięki rodzinie, przyjaciołom, znajomym a nawet nieznajomym mamy szansę wyjść z każdej sytuacji. Wierzę, że w przypadku mojego brata również. Wiesio ma wspaniałych Ludzi wokół - DZIĘKUJEMY i pozdrawiamy
Beata Polukard
Dużo zdrówka dla Pana Wiesia 💗
Anonimowy Darczyńca
Bożenko, życzę aby udało się Twojemu bratu wyjść z kłopotów 😘
Elżbieta Składowska
Zdrowia dla brata Bożenko, siły dla najbliższych.