Anna Szokalska
Tytus przegrał dziś walkę z PNN. Dziękuję wszystkim za pomoc w ratowaniu kota.
Tytusa adoptowałam w 2018 roku z warszawskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt „Na Paluchu”. Kot został potrącony przez kierowcę, odłowiony przez Straż Miejską i zawieziony na Paluch. W trakcie leczenia urazów w kocim szpitalu okazało się, że kot ma stare wieloodłamowe złamanie kości udowej prawej.
Podjęto próbę uratowania kończyny.
Jak okazało się kilka dni temu kość nie zrosła się prawidłowo, powstał staw rzekomy co razem z licznymi odłamami kostnymi (wyglądają jak rozsypany mak na zdjęciu) powoduje, według lekarzy, silne dolegliwości bólowe.
Dlatego, po konsultacji z ortopedą, zespół lekarzy z przychodni Edina w Radzyminie zdecydował, że amputacja kończyny zakończy cierpienia kota i pozwoli mu na dalsze życie pozbawione bólu.
Tytus jest kotem nerkowym, ma również wysokie ciśnienie. Leczenie nerek (szpital, kroplówki, leki, karma specjalistyczna) to koszt ponad trzech tysięcy złotych, który poniosłam od maja tego roku.
Na przygotowanie do amputacji od 11.10.2023r wydałam już ok. 1200 zł. (Badania, RTG, kroplówki, zastrzyk przeciwbólowy solensia - 190 zł za 1 iniekcję). Koszt amputacji kończyny został wyceniony na ok. 2000 zł.
Bardzo proszę o pomoc w pokryciu chociaż części wydatków, ułatwi mi to dalsze leczenie kota. Czeka go jeszcze leczenie stanu zapalnego jamy ustnej i usunięcie reszty zębów. W zeszłym roku przeszedł zabieg sanacji jamy ustnej i usunięcia części zębów (koszt ok. 1800 zł).
Edit: 18.10.2023
Tytus już po amputacji. Koszt operacji wyniósł 1918zł.
Tytus przegrał dziś walkę z PNN. Dziękuję wszystkim za pomoc w ratowaniu kota.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Kot Cynamon
Trzymaj sie!