4 porzucone kucyki - POMOCY!

Cztery kucyki porzucone na pastwę losu. Pomóż im odzyskać zdrowie i bezpieczeństwo!

Cztery maleńkie postacie błąkające się po wsi.
Zdezorientowane, przerażone i głodne.
Ich właściciel po prostu… odjechał. Zostawił drzwi obory otwarte i zniknął.

Nie miał planu, co dalej. Nie pomyślał, że kucyk, choć mały, czuje i cierpi tak samo jak wartościowy koń pełnej krwi.

Dostaliśmy zgłoszenie, że bezdomne kucyki zawędrowały na świeżo spryskane nawozami pole. To było bezpośrednie zagrożenie dla ich zdrowia i życia. Natychmiast ruszyliśmy na miejsce.

Zastaliśmy cztery wystraszone koniki: mamę ze źrebakiem, srokatego malucha, który miał być klaczką, a okazał się ogierkiem, oraz małego kasztanka.

Każde z nich było przerażone, brudne i wygłodzone.

Kiedy trafiły do nas, zaczęliśmy od badań.

Szybko okazało się, że Ciapek, srokaty kucyk, jest wnętrem, czyli jedno lub oba jądra nie zstąpiły do moszny. Weterynarz musiał wykonać specjalistyczne badania krwi, by to potwierdzić. Niestety, Kasztanek również ma ten sam problem.

Wnętrostwo u koni to poważna wada rozwojowa. Zatrzymane jądra znajdujące się w jamie brzusznej są narażone na skręcenie, zapalenie, a nawet nowotwór. Powodują też zaburzenia hormonalne, przez które koń może mieć problemy behawioralne, a czasem staje się agresywny. Istnieje również ryzyko pokrycia klaczy i rozmnożenia, dlatego w naszym azylu pierwszym krokiem zawsze jest ustalenie, czy nowy koń jest po kastracji.

Jedynym wyjściem jest szybka kastracja w klinice.

W przypadku wnętrostwa zabieg wymaga otwarcia jamy brzusznej, więc jest bardziej skomplikowany, inwazyjny i kosztowny niż standardowa kastracja.

Dziś rano dwa kuce, Ciapek i Kasztanek, pojechały do kliniki.

Przed nimi trudny zabieg, ale dzięki niemu będą mogły wreszcie żyć spokojnie, bez ryzyka powikłań i w stadzie.

Koszt kastracji obu kucyków, badań, transportu i opieki pooperacyjnej jest wysoki. To ogromny wydatek, którego nie mogliśmy przewidzieć, i powstała kolejna dziura budżetowa.

A nie będziemy ukrywać - od kilku miesięcy musimy „latać” nieustająco. Poduszka finansowa z 1,5% skończyła się już jakiś czas temu.

Prosimy, pomóż nam opłacić zabiegi i daj tym maluchom szansę na normalne życie.

Każda wpłata, nawet 10 zł, naprawdę ma znaczenie. Bo to właśnie z takich małych gestów powstaje coś ogromnego: bezpieczeństwo, zdrowie i nowe życie.