Nie wiemy jak miał na imię, być może w ogóle go nie miał. Miał za to “budę” z szafki, bez ściany i łańcuch… poza tym samotność, głód i… tak spotkała go śmierć.
W tym miejscu źle działo się od jakiegoś czasu, ale zgłoszenie dostaliśmy właśnie teraz. To niestety znów okolice Mińska Mazowieckiego…
Podejrzewamy, że ten mały czarny piesek nie przeżył mrozów. Bo jak można przeżyć mróz będąc głodnym, wychudzonym i uwięzionym na zimnie...?
Niestety, nikt nie przyszedł na czas, nikt go nie uratował. Jego opiekunowie siedzieli w tym czasie w ciepłym domu.
Właściciel zapytany o to, co stało się z psem powiedział, że nie wie… że dopiero teraz widzi, że “zdech”. A wiemy, że pies leży martwy już KILKA DNI. Być może dłużej…
Inne zwierzęta nie miały dużo lepiej. Wczoraj podczas interwencji odebraliśmy… aż 4 psy!
Żyły one w skrajnych warunkach: na łańcuchach, przy “budach” z szafek, mebli… dziurawych, bez ścian a jeden piesek nie miał ani ściany ani dachu… jak on przeżył mróz?
Za jedną z "bud" służyła psom ZAMYKANA klatka na króliki...
Poza tym psy ewidentnie nie dostawały odpowiednich ilości pokarmu... nie miały nawet zapewnionej wody!
Odebrane pieski to malutkie 3-4 kg urocze rude kulki. Dwie suczki i samiec. A także piesek wielkości ok. 7 kg.
Jeden piesek ma dużą niepokojącą i oczywiście nieleczoną zmianę na prąciu.
Zabraliśmy też kotkę z ogromną zmianą na szyi!
Młoda drobna kotka chodziła przez dłuższy czas z guzem na szyi i nikt jej nie pomógł. Ale właściciele widzieli zmianę, bo z jej powodu nadali kotce imię “Pucia”... nie skomentujemy tego nawet.
Mamy XXI wiek a takie miejsca nadal są, istnieją.
Niestety, możemy powiedzieć, ze jest ich więcej niż myślimy i są bliżej niż myślimy...
Dlatego warto zareagować wcześniej niż później, choć wiemy, że zgłaszanie takich spraw jest często drogą przez mękę… służby rzadko reagują a organizacji jest wciąż za mało...
Odebrane psy trafiły awaryjnie do kojca, szukamy dla nich PILNIE domów tymczasowych i stałych!
Kotka trafiła do szpitala, gdzie zostanie zdiagnozowana. Wiemy już, że ze zmiany wypływa jaka wodnista śluzowata substancja. Jeśli wciąż będzie się zbierać, konieczny będzie zabieg.
Zwłoki czarnego pieska zabraliśmy na sekcję.
Nie zostawimy tak tej sprawy i postaramy się zrobić wszystko, aby w tym miejscu nie było więcej zwierząt. Składamy zawiadomienie w tej sprawie jednocześnie angażując do działania inne organy.
Jeśli dalej jako społeczeństwo będziemy pobłażliwie podchodzić do tego typu spraw, ludzie będą czuli się bezkarni... Tak jak w tym przypadku - nie będą widzieli nic złego w tym, że na ich posesji z ich zaniedbań umierają zwierzęta.
Leczenie 4 psów, kota i badanie zwłok będą sporo kosztować…
Dlatego już dziś ustawiamy dość wysoki cel zbiórki. Ostatnie rachunki za leczenie zwierząt pokazały nam, że rzeczywistość przerasta nasze oczekiwania.
Te zwierzęta nas potrzebują!
Ktoś musi dać im nadzieję, lepsze życie, okazać JAKĄKOLWIEK dobroć...
Z góry ogromnie dziękujemy za każde wsparcie!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Patrycja Patsy Chakroun
Bidulki, oby wyzdrowialy ❤️❤️😔