EDIT: Tylko dzięki Waszej nieocenionej pomocy udało się uzbierać pieniążki dla Kabiego :) Przepięknie Wam dziękujemy, uratowaliście życie kocurka <3
Za mną pierwszy miesiąc walki z chorobą. Dzięki Wam, dobrym ludziom, którzy okazali mi serce żyję i mam szansę wygrać walkę ze śmiercią. Powiem Wam, że czuję się o niebo lepiej, wrócił apetyt, przestał mnie boleć brzuszek i w ogóle całe wnętrze kotka. Bawię się, poluję na robaczki na balkonie, poleguję na Opiekunach i przytulam się do innych kotków. Pewnie nawet gdyby nie codzienne zastrzyki to ja bym w ogóle nie pamiętał, że walczę ze śmiertelną chorobą. A walka musi potrwać jeszcze prawie dwa miesiące… Ten miesiąc temu chyba już byłem przygotowany na śmierć, bo tak na logikę – skoro nikt mnie nigdy nie polubił na tyle, żeby mnie adoptować to dlaczego ktokolwiek miałby pomóc mi uzbierać pieniążki na leczenie… Wiecie, że miałem z 6 tygodniu jak trafiłem do fundacji? I od tamtej pory czekałem na dom. To było 1,5 roku temu… Puchate i kolorowe rodzeństwo od razu znalazło domy, ja nie. Zaczynam jednak wierzyć, że pewnego dnia ktoś mnie zechce, że dożyję Świąt i znowu będę mordował choinkę. Duży ze mnie kotek i koszty mojego leczenia są ogromne, ciocie nie dadzą rady mnie bez Waszej pomocy uratować. Pięknie Was proszę o wsparcie, bez dalszego leczenia choroba wróci i wszystko pójdzie na marne…
Kabiś czuje się dużo lepiej, nie widać po nim choroby, badania też ma dobre, ewidentnie widać poprawę. FIP jest jednak bardzo poważną, śmiertelną chorobą i jeśli nie odbędzie się całej kuracji choroba, przeważnie ze zdwojoną siłą wróci. Nie możemy robić żadnych przerw w podawaniu leku. Koszt leczenia jest ogromny, nie jesteśmy w stanie uratować życia Kabiego bez Waszej pomocy. Wiemy, że to tylko jeden kot i to jeszcze taki co to się nikomu nie podoba, ale on przecież nie wie, że jest nieatrakcyjny adopcyjnie, jest radosny, spoci, przytula się i jak każdy żyć chce. Błagamy, pomóżcie nam spełnić marzenia Kabisia o zniszczeniu choinki i w te Święta, podarujcie mu życie…
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Zdrówka Kabi <3
Marzena Galbas
Dacię radę trzymam kciuki ❤️❤️
Adam
🐶 pestka życzy dużo zdrówka
Kociara
Więcej nie mogę przepraszam :(
Katarzyna Strzelecka - Organizator zbiórki
Pięknie dziękujemy :) Wpłata jest naprawdę duża, a prawda jest taka, że jaka by nie była zbliża nas do celu. Realnie przyczyniła się Pani do uratowania kociego życia :)