Aparat słuchowy dla Zosi.

Witajcie Kochani.

Mam na imię Maciej i kocham moje dzieci ponad wszystko. Syn Adam jest już dorosły i samodzielny. Moja 10 letnia córka natomiast wymaga szczególnej opieki. Zosia od urodzenia praktycznie nie słyszy. Od samego początku towarzyszę jej w trudnej drodze, na której uczy się żyć w świecie osób słyszących,  wspierając ją najlepiej jak potrafię. Dzięki ciężkiej pracy i pomocy specjalistów i wielu życzliwych nam osób Zosia mówi, wprawdzie mało i niewyraźnie, ale z każdym dniem coraz więcej i coraz lepiej.

Niestety miesiąc temu Zosia straciła jeden z aparatów słuchowych. Jako rodzice robiliśmy wszystko co tylko możliwe aby go odzyskać, ale się nie udało. Bez niego Zosia nie będzie słyszeć na jedno ucho, nie będzie słyszeć przestrzennie, a niestymulowane komórki słuchowe zaczną obumierać. Potrzebujemy nowego aparatu. Jego cena przekracza nasze możliwości, w PFRON nie ma funduszy, a dofinansowanie z NFZ nie wystarczy na jego zakup.

Będziemy wdzięczni za każdą pomoc. Pomóż nam proszę.