Melchior jest ze mną od czerwca. Na początku był bardzo wesołym kotem, biegał, dużo jadł i miał ochotę na zabawę.
Z czasem zaczął się robić osowiały i ciągle leżał, spał i miauczał z proszącą minką.
Ciężko było zdiagnozować co się dzieje, po dwóch miesiącach, kilku wizytach u weterynarza i wstępnych badaniach okazało się, że Meli ma FIP, czyli zakaźne zapalenie otrzewnej.
Od tego czasu jesteśmy codziennie u weterynarza, robimy badania i czekamy na wyniki. Stan kitka jest bardzo zły… w jego jamie brzusznej zbiera się płyn, nie je, nie wypróżnia się i ma wysoką gorączkę. Ratunkiem dla nas jest terapia… kosztowna i wykraczająca poza mój budżet. Potrzebne są badania, wizyty u weterynarza, dobra karma, suplementy na wątrobę i odporność.
Boje się, że z tej choroby mogą pojawić się u Melchiora inne, poważniejsze.
Proszę o pomoc, uratowanie Melchiora to mój najważniejszy cel niestety przekraczający moje budżetowe możliwości…
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!