Pomoc w ciężkiej sytyacji

Zwracam się do ludzi dobrego serca, którzy mogą pomóc,których stać na wpłacenie kilku złotych,bez uszczerbku dla siebie, bo jak wiadomo teraz ciężko niemal wszystkim Polakom.Nigdy nie myślałam, że znajdę się w sytuacji bez wyjścia,że nie dam juz sama rady,że nie podołam trudnościom , problemom finansowym,radziłam sobie jak mogłam, wiadomo nie było łatwo, wychowywałam dwoje dzieci sama nie mając własnego mieszkania .Musiałam  łączyć obowiązki wychowywania  z problemami z mężem, który  cierpiał na chorobę psychiczną, i otrzymywał tylko rentę,z której nie pomagał , szła na leki i niestety  na alkohol, i długi, które zaciągał.Gdy otrzymał domek po rodzicach zamieszkał tam,ale zanim to nastąpiło zrujnował nasze życie pod względem finansowym i zdrowotnym, mogę powiedzieć szczerze,z ręką na sercu sytuacja jest skrajnie zła,bez wyjścia,a nie ma nam kto pomoc,osoby bliskie same z trudem wiążą koniec z końcem, albo ich sytuacja też jest bardzo zła.  Jeżeli  są osoby ,które zrozumieją , że czasem jest sytuacja,że  dalej się nie da,że więcej nie udźwignę,że nie ma wyjścia i zdecydują się mi pomóc, będę wdzięczna ,nigdy nie zapomnę,że to dzięki ich pomocy, będziemy dalej funkcjonować , szczególnie w tej ciężkiej, niepewnej sytuacji.Bardzo dziękuję za nawet symboliczne wsparcie.  Gosia