Zbiórka Kaucja. - zdjęcie główne

Kaucja.

0 zł  z 300 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Alex Oczeretko - awatar

Alex Oczeretko

Organizator zbiórki

A pomyślałem, napiszę, może kogoś to ostrzeże, pomoże nie popełnić tego błędu. Może od początku: nazywam się Damian, a przynajmniej tak się przedstawię, profil nie jest prawdziwy, bo po prostu chciałbym zachować anonimowość. Otóż przegrałem – zapytajcie co? Przegrałem życie, a przynajmniej tak w obecnej chwili myślę. Wiem, że życie jest zmienne, ale obecnie jestem wrakiem człowieka.


W wieku 18 lat musiałem opuścić dom rodzinny ze względu na mojego ojczyma. Byłem problematycznym dzieckiem, jednak problemy te objawiały się ewentualnym buntem przed posprzątaniem pokoju. Głupie, wiem, ale było. Niemniej faworyzacja jego własnych dzieci brała górę. Moja mama wybrała ojczyma. Kiedyś miałem o to żal, jednak z czasem zrozumiałem, że nie mogę jej oceniać. Też jest człowiekiem i miała prawo żyć. Po tym, co mój biologiczny ojciec zgotował matce, nawet jej się nie dziwię.


Tak więc od 18 roku życia zostałem rzucony w wir dorosłego życia. Na początku jakoś szło, ale dzienna szkoła średnia połączona z pracą w Macu była po prostu niewykonalna. Ostatecznie, próbując zachować oba, straciłem oba. Wylądowałem w noclegowni dla bezdomnych. Wtedy nie piłem, więc nie było problemu. Czas mijał, a ja coraz bardziej się nad sobą użalałem. W końcu, jak to na ulicy, w otoczeniu innych bezdomnych, pojawił się alkohol. Wtedy dni na ulicy stawały się znośne.


Spieprzyłem początkowy moment, gdy miałem okazję się podnieść na samym początku, bo wydawało mi się, że już nic mnie nie czeka. No i rozpiłem się. Żyłem z tego, co wyżebram lub dostanę. Zimy były najgorsze, ale dobroduszna kobieta użyczała mi na czas zimy swojej altany na działce.


Z czasem coraz bardziej ujawniała się natura mojej matki – przynajmniej tak to sobie tłumaczę – i alkohol zaczął mnie odrzucać. A raczej mój organizm zaczął. Po nagłym odstawieniu dostałem lekkiego zespołu abstynencyjnego, co spowodowało, że trafiłem na detoks. Od tego momentu jestem czysty. Znów wróciłem do noclegowni. Staram się zacząć od nowa.


Mam 20 lat, a ostatnie lata były koszmarem – najgorszym, co przeszedłem. Najgorsze jest to, że to wszystko na własne życzenie. Teraz próbuję odłożyć na prywatny pokój, bo warunki w noclegowni są, powiedzmy, dalekie od komfortu – pluskwy itd. Jeszcze trochę i może się uda.


Dlaczego to piszę? Ku przestrodze dla każdego młodego człowieka. I może z faktu że nie mam się do kogo odezwać. Choć sam mam jeszcze mleko pod nosem, wiem jedno: jeśli życie wam się sypie, a za zakrętem wydaje się, że już nie ma drogi, musicie walczyć i nie poddawać się. A już na pewno nie szukać chwilowego ukojenia w używkach, bo to zabierze wam nie tylko czas, ale i cenniejsze wartości. Może was to dosłownie odczłowieczyć. Człowiek staje się samolubny, myśli tylko o sobie i o tym, jak zagłuszyć troski. Na dłuższą metę się nie da. 

Udostępnianiem swoją historię na grupie na Facebooku, gdzie odbiła się dość szerokim odbiorem, po rozmowę z wieloma osobami i dość sporych namowach, zdecydowałem się na otwarcie zrzutki, na kwotę potrzebną mi być wyjść z noclegowni i zacząć żyć normalniej. Nie spodziewam się jakiegoś sukcesu w dobie internetu. Nie mniej, uspokoi to kilka Sumień.

0 zł  z 300 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Alex Oczeretko - awatar

Alex Oczeretko

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 0

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij