Cześć!
Od końca liceum żyje z depresją, dziesięć lat później żyje mniejwiecej normalnie. Czasami jednak przychodzą takie okresy jak 2020, kiedy moje zdrowie pikuje w dół i zaczynam się pogrążać. Dlatego w tę wakacje i jeśli życie pozwoli w wiele kolejnych, planuję stawić czoła mojej chorobie w odcięciu od codzienności, w górach. Główny Szlak Beskidzki to 500 km do przejścia w 14 dni. Średnio 35 km na dobę. Nocując w schroniskach i pod namiotem, nosząc całą wyprawę na plecach. Najpewniej sama (choć nie na pustym szlaku), z aparatem w ręku. Muszę się tez do tej wyprawy przygotować , co chętnie dla wszystkich nagram planuję w każdy weekend znaleść miejsce 35 km od mojego miasta i spędzić sobotę na wycieczce. Zbiórka jest mi potrzebna by moc zdobyć niezbędne wyposażenie. Do kupienia mam namiot i niestety śpiwór ( stary jest niestety za mały). Mam świetny plecak, ale potrzebuje odpowiednich ciuchów, wyposażenia kempingowego i prowiantu. Mam nadzieję, że uda mi się nie kupić nowych butów, ale czas pokaże. Do tego prowiant noclegi i dojazd i różne drobne zakupy. Każda złotówka to ogromne wsparcie dla wyprawy, która będzie udokumentowana, opatrzona zdjęciami czy vlogami.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!