Zamiast bawić się w przedszkolu, wygrałem z białaczką. Zniszczyła jednak moją rodzinę. Mama wyjechała do pracy za granicę uciekając od koszmaru związanego ze swoim dzieckiem, a ojciec wpadł w alkoholizm i postępującą degenerację. W wieku 13 lat mieszkałem już sam. W mieszkaniu należącym do rodziny. Pracowałem jak tylko mogłem na jedzenie, ubrania i podręczniki do szkoły. Nauczyciele nie wiedzieli, zgrywałem zwykłego dzieciaka, bo bałem się konsekwencji, jakie czekałyby rodziców. Po ukończeniu liceum i dostaniu się na studia zamiast gratulacji dostałem niemiłą niespodziankę - długi ojca na moje nazwisko. Jako rodzic miał wszystkie potrzebne dane, nie było mu trudno. Nie chcę wiedzieć, gdzie przepadły te wszystkie pieniądze. Początek dorosłego życia spędziłem na pracy - na utrzymanie i spłacanie tego, czym obciążył mnie ojciec. Studia odeszły w zapomnienie.
Teraz proszę o pomoc, co powinienem zrobić wiele lat wcześniej. Chcę studiować, budować swoje życie, na które bardzo wcześnie dostałem drugą szansę. Dzięki wysokim wynikom z matury, uczelnia umożliwiła mi darmowe studia zaoczne, by połączyć je z pracą. Jeśli możecie dołożyć choć trochę by kwota z jaką się mierzę zmalała szybciej, będę bardzo wdzięczny. Z góry dziękuję za wszelkie chęci wsparcia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!