Cześć! Tutaj Izabela i Kuba, w połowie marca postanowiliśmy dać ciepły, pełen miłości dom wychodzącemu kotkowi- Stefanowi. Zabraliśmy go od razu do weterynarza, został odrobaczony, dostał antybiotyk na zapalenie płuc, potem miał pierwsze szczepienie. Martwił nas jego okrągły brzuszek, ale lekarz powiedział, że "taki jego urok", tak po prostu ma. Zaufaliśmy mu. Jednak po dwóch dniach brzuch był jeszcze większy i Kuba zabrał naszego synka na nocny dużur. Okazało się, że ma gorączke, w brzuszku jest płyn, wyniki krwi nie są najlepsze i lekarz stwierdził FIP (zakaźne zapalenia otrzewnej. Choroba wywoływana jest przez koronawirus i nieleczona może szybko doprowadzić do śmierci zwierzęcia) Na szczęście Stefan nadal trochę podjada, czuje się raczej stabilnie, jednak ma bardzo dużo płynu w brzuszku, więc chcemy zacząć leczenie jak najszybciej.
Jednak same wizyty u weterynarza (który nic nie pomógł) dużo nas kosztowały, zastrzyki będziemy wykonywać sami, ponieważ żaden weterynarz w Polsce nie może podjąć się leczenia. Mamy duże wsparcie u osób, które już się spotkały z tą chorobą i wyleczyły nie jednego kociaka, brakuje nam jedynie pieniędzy.
Dlatego bardzo prosimy o pomoc, dosłownie każda złotówka się liczy. Pomóżcie nam dać Stefanowi życie na jakie zasługuje.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
MESZ
Trzymaj się Stefan!!! :(