Porzucona sunia i jej marny los

Sara- bo tak jej daliśmy na imię .. to sunia która prawdopodobnie została porzucona, pewnie właściciele wyjechali na wakacje a jej pozbyli się jak śmiecia .
Sunieczka leżała na poboczu przy ruchliwej trasie, nie odchodziła z wygniecionego miejsca .

jeszcze wierząc w to,że może jednak komuś uciekła długo ją ogłaszaliśmy ale nikt się nie zgłosił .
Sarę zabrała do swojego domu Agnieszka, dziewczyna która ją znalazła. Nie chciała jej zgłaszać do schroniska bez wolontariatu dlatego poprosiła mnie o pomoc . Sara została u Agnieszki w domu tymczasowym a ja zadeklarowałam zadbać o jej leczenie oraz zabieg i przygotowanie do adopcji. Dziś Sara ma zabieg kastracji a my jesteśmy bez grosza , na to samo czekają u innych ludzi 3 psy.  Bardzo prosimy ludzi o szczerych serduszkach o wsparcie finansowe na zabieg Sary (550zł) badanie krwi przed, odrobaczenie bo też jest dopisane do mojej fv oraz szczepienie,analizę kalu oraz zachipowanie . To wszystko to koszt Ok 1000 zł nie licząc już nawet paliwa i utrzymania sunieczki.

faktura będzie wystawiona do zapłacenia na okres 7dni, deklarowałam wpłatę odrazu ale nie dałam rady wcześniej tego ogarnąć z uwagi na ogrom codziennych obowiązków , wyjazdów na interwencje i inne .
jestem juz zmęczona proszeniem, jest mi z tym źle ale dla dobra tych zwierzaków muszę, proszę o pomoc dla Sarci . ❤️