Na pewno większość z was zna historię tej dwójki. Od wielu tygodni zgłoszenia do różnych organizacji, nikt nie pomógł. Dostaliśmy to zgłoszenie 26.08- dwa zaniedbane, koty przy bardzo ruchliwej ulicy Mazowieckiej- żyły w bramie dokarmiane przez mieszkańców. Jeden kotek w złym stanie. Niezwłocznie udaliśmy się na miejsce. Akcja okazała się trudniejsza niż myśleliśmy… wysoka zamknięta brama, ciężka do przejścia, oraz bardzo nieufne koty, uciekające od klatek. Jedną kotkę udało się złapać po kilku dniach. Trafiła do lecznicy, wykonaliśmy diagnostykę, przeszła zabieg stomatologiczny usunięcia połamanych zębów. Z kotkiem w złym stanie było ciężko, omijał wszystko. Udało się go złapać dopiero 30.09 po wielu godzinach łapanki. To kastrowany kocurek. Niestety faktycznie jego stan jest bardzo zły. Wykonaliśmy szereg badań- Rtg stare złamanie kości udowej, USG- powiększone, zatarte nerki, badanie krwi niestety potwierdziło przewlekłą niewydolność nerek. Wyniki są bardzo złe, a rokowania ostrożne. Na nieszczęście ma też połamane zęby, które pogarszają sprawę, te w najgorszym stanie zostały usunięte. Jeśli uda się poprawić parametry nerkowe, przejdzie pełny zabieg stomatologiczny. Ma też świerzbowca usznego, oraz wielki kamień woszczynowy w uchu, zatykający praktycznie kanał słuchowy (który został usunięty) Jest źle… Ale walczymy, łatwo się nie poddamy. Szkoda tylko że szybciej do nas nie trafił, pewnie rokowania byłyby lepsze. Nasza sytuacja finansowa jest fatalna. Mamy kilkanaście tysięcy długu w różnych lecznicach. Musieliśmy wstrzymać przyjmowanie kolejnych kotów (a rzadko odmawiamy pomocy) Mamy pod opieką około 40 kotów, wiele z nich chore, wymagające zabiegów i diagnostyki. Jeśli nie uda nam się zebrać pieniędzy i załatać dziur, nie będziemy mogli dalej pomagać. Chore zwierzaki nie mogą czekać na „lepsze czasy”- pomożecie ?
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Marta Węglarz
Dziękuję za Wasze zaangażowanie.
Ewa
Kochane Jesteście dziewczyny!!!Trzymam kciuki za zdrowie kocurka i Wasze też❤️