Cześć, mam na imię Abbie – jestem małym, białym promyczkiem radości, choć moje serduszko potrzebuje wielkiej pomocy.
Mam dopiero kilka miesięcy, ale już przyszło mi zmierzyć się z poważną chorobą: przetrwałym przewodem tętniczym (PDA) w stadium B2 – to wada wrodzona serca, która zagraża mojemu życiu. Jedynym ratunkiem dla mnie jest operacja w specjalistycznej klinice. Bez niej moje serce nie wytrzyma…
Kiedy moja opiekunka dowiedziała się, że mam chore serduszko – nie zrezygnowała. Powiedziała, że nie mogła postąpić inaczej, patrząc w moje oczka. Mimo trudnej diagnozy, zabrała mnie do domu i obiecała, że zrobi wszystko, by mi pomóc. Teraz razem walczymy – ale potrzebujemy Ciebie.
Jestem wesoła, pełna energii i miłości. Kocham gonić swój ogon, turlać się z piłkami, tulić pluszaki i szczekać na kanapę, kiedy chcę się na niej położyć. Moja opiekunka mówi, że w ten sposób „rozmawiam” – i chyba ma rację.
To nie jest nasza pierwsza wspólna walka – wcześniej towarzyszył jej piesek z wadą serca, który żył szczęśliwie aż 13 lat. Teraz nadszedł mój czas na walkę.
Koszty operacji i leczenia są bardzo wysokie, a czas gra ogromną rolę. Dlatego prosimy o każde wsparcie – nawet najmniejszy gest przybliża mnie do zdrowia i do kolejnych wspólnych chwil z osobą, która mnie tak bardzo kocha.
Pomóż mi żyć. Pomóż mi kochać. Pomóż mojemu serduszku bić dalej. 💓
Z całego serca – mojego i mojej opiekunki – dziękujemy.
Abbie i jej rodzina 🐶
Właśnie dostałam termin mojej operacji, która umożliwi mi dalsze życie z moją rodzinką. Operacja ma odbywać się 11 sierpnia więc czasu jest coraz mniej, każda złotówka przybliża mnie do długiego pięknego życia z moimi bliskimi dlatego proszę o wsparcie! 🩷
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
