Staruszek z ciemnego chlewika

‼️"CO SIĘ KU... Z NIM DZIEJE?". SKRAJNIE SCHOROWANY STARSZY PIESEK PORZUCONY W ODDALNYM OD DOMU KOJCU I ZAMYKANY W CIEMNYM CHLEWIKU. W NOCY PRZYCHODZILI, POCIESZAĆ , USPOKAJAĆ I PRZYTULAĆ ZAMKNIĘTEGO W CIEMNOŚCI, ZDEZORIENTOWANEGO STARUSZKA MŁODZI LUDZI 😞😞😞

📖 Trzeba być wrażliwym [...] inaczej nie ma się żadnej wartości jako człowiek (M. Sandemo)

Kiedy w drodze do pracy, gdy promienie wschodzącego słońca będą odbijał się w szybach waszych aut i tramwajów, gdy będziecie czytali tę historię, powinniście zapłakać, a przynajmniej mocno zastanowić się nad ludzką kondycją 😭😭😭

Dla nas to jeden z najsmutniejszych postów, jaki przyszło napisać życie. Szczerze? Piszemy go 5 dzień i nie wiemy jak. Wydaje nam się, że wykorzystaliśmy wszystkie myśli i słowa nowe, że ludzka podłość wobec zwierząt jest taka banalna. A zarazem przedziwnie łączy się z wrażliwością młodych ludzi  😭😭😭

Nikt nie powinien zostawać sam na starość, tym bardziej w ciemności - psi towarzysz, z którym spędziło się życie. Zaniedbany, z gnijącymi zębami, rakiem jąder oraz muchami jaj na sierści. Bo schorowany wolał leżeć 😭😭😭

A najgorsze, że niedowidzący i z bardzo zaawansowaną demencją starczą. Czy się bał? Każdej nocy czuł lęk, nie do opisania. Nieprzytulony, zostawiony w środowisku, którego nie rozumie i nie rozpoznaje. Nie wiedział, co się z nim dzieje. Popiskiwał 😭😭😭

Dzięki temu głęboko w krzakach, w ciemnym chlewie odkryli go młodzi chłopacy, którzy przychodzili go tulić i pocieszać. Przychodzili odebrać mu samotność i nagłośnili sprawę. Tak jak trzeba: <<co to ku... ma być>>. Martwili się, co Ci się piesku dzieje. I nagłośnili temat, dzięki czemu zabraliśmy samotnego schorowanego staruszka.

Co na to właściciele? NIC. Każdy będzie kiedyś stary. Życzymy wam takiej starości. 

POMÓŻ NAM RATOWAĆ STARUSZKA, POPRAWIĆ KOMFORT JEGO ŻYCIA, DOKONAĆ KONIECZNYCH ZABIEGÓW, ZATROSZCZYĆ SIĘ O NIEGO, ŻEBY JUŻ NIGDY SIĘ NIE BAŁ ZAMKNIĘTY W ROZPADAJĄCEJ SIĘ CIEMNEJ NORZE,