💔 Chcę zacząć nowe życie — dla siebie i dla moich dzieci
Piszę te słowa z drżącym sercem i ogromną nadzieją, że ktoś tam, po drugiej stronie, usłyszy mój cichy krzyk.
Jestem mamą dwójki dzieci - 7 i 5 lat.Od lat żyjemy w domu, w którym jedyną forma komunikacji jest krzyk. Ciągłe napięcie jest u nas na porzadku dziennym. Każdego dnia udaję przed światem, że wszystko jest w porządku, ale już nie daję rady. Chcę zabrać dzieci i odejść. Chcę im pokazać, że życie może być dobre, ciche, bezpieczne.
Ale… nie mam gdzie iść. Obecnie (jeszcze nadal z współmałżonkiem) mieszkam w wynajmowanym domu. Na mojej osobie ciąży 50 tysięcy złotych długu, który wisi nade mną jak cień. Spłacam go sama, pracując w przedszkolu jako nauczycielza 3800 zł miesięcznie gdzie każdego dnia staram się wywoływać uśmiech na twarzach swoich uczniów co daje mi ogromna satysfakcję jednak każdy dzień to walka o normalność.
Trzy lata temu miałam nagłe zatrzymanie krążenia. Lekarze nie dawali mi szans, a jednak — jestem. Mam wszczepiony defibrylator i ogromną wolę życia. Wiem, że dostałam drugą szansę i chcę ją wykorzystać. Dla siebie i swoich dzieci. Tamto wydarzenie sprawiło, że zyskalam ogromny apetyt na życie. Ale na ta chwile nie dam rady sama.
Ta zbiórka to mój krzyk o pomoc. Potrzebuję środków, by spłacić długi, zabezpieczyć dzieci i ruszyć w stronę spokojnego życia. Nie proszę o luksusy. Proszę tylko o możliwość oddechu — bez strachu, bez poczucia bezsilności. Wiem, że dobro wraca a ludzie o dobrym sercu są wokół mnie.
Jeśli możesz — pomóż. Każda złotówka to krok bliżej do wolności. A jeśli nie możesz pomóc finansowo — udostępnij. Może ktoś inny usłyszy mój głos.
Dziękuję z całego serca.
Z nadzieją — mama, która się nie poddaje.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!