Czy uwierzycie że dla Mietka🐶 porzucenie przez właściciela było wybawieniem?
Bity, głodzony, sponiewierany. Nigdy nie był u weterynarza. Za to dobrze wiedział co to ból.
Do Pani Ewy trafił dodatkowo z ogromnymi ranami, grzybem , kleszczami i guzem🙈🙉.
Pani Ewa nie dość że przyjeła kolejnego bezdomnego pod swój dach to jeszcze nie zawahała się szukać pomocy dla Mietka🐶. Na chwilę obecną pies ma leczonego grzyba na skórze, dostał surowicę od chorób odkleszczowych . Zaleczone rany na ciele, wyleczony stan zapalny pęcherza i usuniętego guza.
Niestety Mietek 🐕 całe życie cierpiał na zapalenie uszu. Nikt nigdy go nie leczył. Ropa leje się strumieniami. Przerosty małżowiny są takie że napewno słuch jest słabszy.
Nie chcemy ustać w pomocy Mietkowi.
Błagamy o dalszą pomoc dla tego psiego staruszka. Niech chociaż ostatnie lata przeżyje bez bólu 🙏🙏🙏
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Cezary Gaweł
Czasami trzeba trafić na odpowiednią osobę w swoim życiu która pomoże wyjść ze swojego mroku. Dziękuje wam za serce, do psa, którego wcale nie musiałyście okazywać. Dobra wraca, nie zawsze od razu ale wraca więc życzę wam wszystkiego co najlepsze!